Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: fatalne oznaczenie okolic dworca

Anna Kaliszewska
Wojciech Matusik
Nieznający Krakowa podróżni wysiadający z pociągu na Dworcu Głównym wpadają w labirynt niczym w wesołym miasteczku.

- Jaką drogą bym nie poszedł, wchodzę do Galerii Krakowskiej - mówi Michal Sterbak, Słowak, który przyjechał do Krakowa. - A ja wcale nie chcę przechodzić przez sklep. Chcę dojść z dworca prosto do centrum. A jak na złość w galerii wcale nie ma jasnych drogowskazów, gdzie iść - zaznacza.

Pod dworcem PKP biegną trzy tunele, łączące Regionalny Dworzec Autobusowy z Galerią Krakowską. Dwa skrajne prowadzą bezpośrednio do centrum handlowego, tylko środkowy wyprowadza na ulicę, z pominięciem sklepu. Problem w tym, że idąc nim nie sposób się w tym zorientować.

Dodatkowo na końcu jednego ze skrajnych tuneli, znajdują się schody prowadzące w okolice budynku dworca. Jednak nie ma tam drogowskazu mówiącego, że tamtędy dojdziemy do centrum. Są natomiast tabliczki głoszące "Do centrum przez Galerię Krakowską", wskazujące na oszklone drzwi do sklepu.

Podróżni są zdezorientowani. - Śmiejemy się, że gdybyśmy pobierali 20 groszy za każdą udzieloną informację, to zarobilibyśmy więcej niż na książkach - mówi pani Maria, sprzedająca w tunelu. - Ludzie pytają gdzie są kasy, o informację, jak dojść do tramwaju. - Do pani Marii podchodzi starszy pan, pyta jak dojść na dworzec PKS. Sprzedawczyni uprzejmie udziela informacji. - Ja już się nauczyłam, gdzie co jest, ale inni sprzedający bardzo się denerwują - zdradza.

Problemem jest też brak oznaczeń, gdzie są windy. Aby wyjechać nimi na peron, trzeba udać się do środkowego z trzech tuneli biegnących pod dworcem. Prowadzą tam łagodne podjazdy, zamiast schodów.- Oznaczenia które są, kierują mylnie. I to tu trafiają starsi ludzie, o laskach, z bagażami - narzeka pani Maria. - Pytają mnie gdzie winda, a ja muszę im mówić, że w innym tunelu - narzeka.

Dużo osób nie wie, jak znaleźć "szybki tramwaj" czyli biegnącą pod ziemią linię nr 50. - Nic dziwnego, skoro przy ruchomych schodach zjeżdżających na przystanek nie ma żadnej tabliczki - mówi pani Agnieszka, sprzedająca precle przy dolnej płycie dworca autobusowego. - A jak pytają jak dojść do rynku, kieruję ich do Galerii. Inaczej jest ciężko, bo tunel wychodzący na dolną płytę prowadzi wprost do sklepu.
Spróbowaliśmy dowiedzieć się, czy jest szansa na poprawę tej sytuacji. Tymczasem nikt nie poczuwa się do winy. Teren dworca nie podlega jednej jednostce, lecz jest podzielony pomiędzy kilku zarządców. Na nasze pytania nie chciały odpowiedzieć ani Polskie Koleje Państwowe, ani Polskie Linie Kolejowe.

- Aby coś zmienić, trzeba zebrać wszystkich zainteresowanych: Galerię, właścicieli dworca, kilka innych instytucji. Takie spotkanie jest planowane jeszcze w tym roku. Zrobimy wszystko, aby podróżny był zadowolony - mówi rzecznik Zakładu Linii Kolejowych Robert Kowal.

Na profesjonalne rozwiązania przyjdzie jednak trochę poczekać. - Przygotowujemy się bowiem do potężnej modernizacji, która nastąpi w ciągu najbliższych kilku lat - zdradza rzecznik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska