Kraków. Węzeł z ulicą, której nie ma

Niestety, ul. 8 Pułku Ułanów, choć dużo mniejsza i tańsza niż trasa Łagiewnicka, jest słabiej przygotowana do budowy. Miasto uspokaja, że węzeł nie będzie prowadził donikąd - połączy się z ulicą Ruczaj. Ta jest jednak drogą lokalną, łączącą osiedla na linii wschód-zachód, a nie arterią wyprowadzającą ruch z miasta. Ulica 8 Pułku Ułanów powinna przebiegać od skrzyżowania ulicy Brożka z Kapelanką, dalej wzdłuż ul. Lipińskiego, przeciąć ul. Ruczaj i dalej prowadzić obecną, ale poszerzoną, ulicą Obozową. Następnie nowa ulica ma przecinać Żywiecką i dochodzić do ulicy Zawiłej. W okolicach ulic Magnolii, Zalesie i Żywieckiej mają powstać małe ronda. Długość planowanej ulicy to 2,7 km. Urzędnicy w 2014 r. podawali, że wydadzą 50 tys. zł na zaprojektowanie 200 m drogi między ul. Zawiłą a Żywiecką. Mieli rozpocząć budowę, ale nawet tego odcinka nie wykonano. A koszt całej inwestycji to ok. 51 mln zł.

Tymczasem spora część potrzebnego terenu pod nią to działki prywatne. Co prawda grunty pod ulicę są zabezpieczone przed zabudową planem zagospodarowania przestrzennego, ale domy i bloki rosną tuż obok. Ulica budzi przez to coraz większy sprzeciw mieszkańców, choć jest potrzebna  Krakowowi. Należało ją wykonać już dawno. A trasa Łagiewnicka ma już decyzję środowiskową, pozwalającą na budowę trzech pasów ruchu w każdą stronę, trzech tuneli i czterech węzłów drogowych. Właśnie sporządzono też tzw. program funkcjonalno-użytkowy inwestycji, który dokładnie ją opisuje, co jest potrzebne do przetargu na wykonawcę trasy. Powinna się ona łączyć z ulicą 8 Pułku Ułanów - drogą wyprowadzającą ruch z centrum miasta i Ruczaju na południe Krakowa, alternatywną do zakorkowanych obecnie ulic Zakopiańskiej i Kobierzyńskiej. Trasa Łagiewnicka ma powstać w latach 2018-2021 wraz z węzłem w miejscu przecięcia z 8 Pułku Ułanów, ale tej ulicy nie będzie.

Nie ma dla niej jeszcze gotowej dokumentacji jak dla trasy Łagiewnickiej. -  Inwestycja jest na etapie uzyskiwania decyzji środowiskowej - przyznaje Jan Machowski z biura prasowego magistratu. - To jednak etap wstępny. Po nim pójdą kolejne decyzje - ucina krótko.

Czy zatem węzeł będzie prowadził donikąd? - Nie, połączy się z ulicą Ruczaj, a to pozwoli na włączanie się do ruchu na trasie - mówi Stanisław Albricht, ekspert, który pomaga miastu w przygotowaniu budowy trasy. - Oczywiście ul. 8 Pułku powinna powstać, jako alternatywny wyjazd z miasta i obsługa rozbudowujących się tam terenów. Liczę, że realizacja trasy Łagiewnickiej przyspieszy budowę tej ulicy. Czas ucieka, zabudowa postępuje, a później ciężko wciskać drogę między bloki. To rodzi protesty, problemy - dodaje Abricht. Zgadza się z tym rada dzielnicy Dębniki, ale obawia się połączenia niemal autostradowej drogi z wąską, dwukierunkową ulicą Ruczaj. - Kierowcy będą sobie skracać nią jazdę, zjeżdżać w kierunku miasta lub dojeżdżać do trasy, to spowoduje tranzyt wąską ulicą. Mieszkańcy mogą protestować - mówi Arkadiusz Puszkarz, przewodniczący rady dzielnicy Dębniki. - Ulica 8 Pułku Ułanów powinna już dawno powstać, odciążyć zakorkowany Ruczaj i Borek Fałęcki. Liczyliśmy, że zostanie zrealizowana wraz z trasą, ale na razie cisza w tej sprawie - kwituje. 

Urzędnicy próbują uspokajać. - Połączymy węzeł z ulicą Ruczaj do momentu aż nie powstanie ulica 8 Pułku Ułanów, ale ruch przejmie inny, rozbudowany węzeł trasy Łagiewnickiej połączony z ulicą Grota-Roweckiego i sięgający ulicy Kobierzyńskiej - tłumaczy Krzysztof Migdał z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Problem w tym, że te dwie ulice są już dziś zakorkowane i to właśnie ul. 8 Pułku Ułanów miała je odciążyć. Migdał dodaje, że zjazd z trasy w ul. Ruczaj może być ograniczony np. znakami, bo sam przyznaje, że raczej nie nadaje się ona do przejęcia dużego ruchu. 

Co dalej z Łagiewnicką?

Trasa Łagiewnicka ma prowadzić od skrzyżowania ulicy Turowicza i Witosa do ul. Grota Roweckiego. Jej długość to łącznie 3,7 kilometra.

Spółka powołana przez miasto w lutym br. do  budowy trasy ma już dokładny opis inwestycji, tzw. program funkcjonalno-użytkowy. Uwzględniono w nim to, czego domagali się mieszkańcy - by droga miała dla samochodów po dwie jezdnie z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku, ale trzeci pas ma służyć tylko komunikacji miejskiej i do zjazdów z trasy. Możliwe jest też zmniejszenie odległości między jezdniami. Przez to arteria ma być węższa i zająć mniej terenu, w tym obszarów zielonych. To głównie wzbudzało wcześniejsze protesty.

W lipcu spółka chce ogłosić przetarg na firmę, która zaprojektuje, a później wybuduje trasę. Natomiast w sierpniu zamierza podpisać umowy na pożyczki na inwestycję. Weźmie je z Europejskiego Banku Inwestycyjnego (50 proc. kosztów), rządowej spółki Polski Fundusz Rozwoju (30 proc.) oraz z komercyjnego banku (20 proc.).  Ma też otrzymać ok. 100 mln zł dotacji z Unii Europejskiej na budowę linii tramwajowej wzdłuż części trasy - linia ma kosztować w sumie ok. 240 mln zł i jest to ujęte w cenie całej inwestycji - 1,3 mld zł. Choć spółka liczy, że po przetargu wyjdzie taniej.

>> Zobacz powstające inwestycje w Krakowie

Źródło: Gazeta Krakowska