Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Lokatorzy wynieśli się z budynku, w którym grasował Lord Vader

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
W dawnym Pałacu Morsztynów inwestor może stworzyć hotel, biurowiec, spore centrum handlu. Z budynku wynieśli się lokatorzy. To tam w 2012 roku przebieraniec chodził po dachu i ciął kable.

Kraków. Z kamienicy pozbyto się lokatorów, powstaje "hotel pod Lordem Vaderem"

Trwa remont dawnego Pałacu Morsztynów (kompleks trzech kamienic) u zbiegu ulic Floriańskiej i św. Marka. Inwestor - krakowskie wydawnictwo Greg - już szuka chętnych najemców. W ogłoszeniu czytamy, że mogą oni stworzyć tam hotel z basenem i spa, lokale usługowo-handlowe lub biurowiec. W starym, potężnym budynku przygotowano do tego celu duże przestrzenie.

Poprzednicy użytkownicy lokali opuścili to miejsce. Zostali eksmitowani lub zrezygnowali, bo ktoś uprzykrzał im życie. „Ktoś”, czyli np. przebieraniec w stroju przypominającym postać lorda Vadera z filmu „Gwiezdne wojny” - bezczelnie przecinał kable jednej z firm informatycznych.

Dochodzenia w tych sprawach prokuratura jednak umorzyła, winnych nie wykryto. Teraz zabytek ma stać się dochodowym biznesem. Koniec prac planuje się na rok 2017.

Inwestor oferuje najemcom różne warianty zagospodarowania pomieszczeń. Na parterze mogą powstać trzy lokale usługowo-handlowe o powierzchni 654, 200, 136 mkw z witrynami od strony Floriańskiej. Mogą też być łączone.

Co więcej, można dołączyć do nich parter i pierwsze piętro oraz oranżerię powstającą na najniższej części kompleksu budynków, tuż przy ulicy Floriańskiej. Wcześniej działała tu restauracja, która w miejscu oranżerii miała stoliki z parasolami. Inwestor ma jednak wszelkie pozwolenia na prace od miasta i konserwatora zabytków.

Jeśli jeden najemca połączy wszystko, zyska powierzchnię aż 2100 mkw. W lokalach mogą pojawić się sklepy, restauracje, kluby muzyczne.

Inny wariant zakłada stworzenie w pałacu hotelu wraz z biurami. Sięgałby od piwnic aż do piątego piętra.

W budynku będzie basen o długości 18 metrów ze strefą spa i jacuzzi, parking na szesnaście samochodów, sale konferencyjne dla 190 osób i taras widokowy.

Pozwolenie budowlane przewiduje 55 pokoi hotelowych, ale jest możliwość zwiększenia ich liczby do 68, przy rezygnacji z sal konferencyjnych.

Jest jednak też wariant adaptacji pałacu tylko na biurowiec, choć nadal z basenem i centrum SPA. Powierzchnia biurowca może osiągnąć 3135 mkw.

Prace budowlane trwają - nie wiadomo, co ostatecznie będzie w budynku działać.

Kilka lat temu to miejsce było jeszcze zamieszkałe, działały tu też firmy i sklepy. Użytkownicy lokali zgłaszali jednak, że dochodzi tam do odcinania wody i prądu, utrudniania wyjścia z budynku, wylewania śmierdzącej cieczy na klatce schodowej, a przebieraniec chodził po dachu przecinając kable. Uprzykrzało to działanie jednej z firm, która uwieczniła „lorda Vadera” na nagraniu z ukrytej kamery.

Prokuratura długo prowadziła dochodzenia w tych sprawach, ale zostały umorzone. W kwestii przebierańca podejrzewała nawet administratora pałacu - postawiła mu sześć zarzutów zniszczenia mienia wartego 8,2 tys. zł. Znaleziono u niego strój przebierańca, powołano biegłych, szukano dowodów, ale... śledztwo po trzech latach umorzono.

Co na to inwestor? - Odnośnie przebierańca na dachu kamienicy i przecięcia kabla komputerowego o wartości kilkuset złotych, była to medialna prowokacja części użytkowników kamienicy, którzy dążyli do utrudnienia postępowań eksmisyjnych oraz do wymuszenia korzyści majątkowych w zamian za zwolnienie lokali - komentuje Grzegorz Wielgus z wydawnictwa Greg.

Informuje on, że jego firma nabyła nieruchomość z najemcami, którzy, jak twierdzi, nie wykonywali zawartych umów, nie uiszczali czynszu lub wykonywali nielegalne prace budowlane w zabytkowym obiekcie.

- Część z nich zawarła ugody i wydała lokale dobrowolnie, pozostali najemcy lokali zostali eksmitowani na drodze sądowej - zaznacza Wielgus.

Zapewnia, że obecne prace w prowadzone są zgodnie z pozwoleniem budowlanym, które wyznacza dla budynku funkcje usługowo-handlowe.

- Tak ustalona funkcja budynku niewątpliwie wpłynie pozytywnie na najbliższe otoczenie - kwituje Wielgus.

No chyba, że znów powróci lord Vader...

*******
Pałac Morsztynów

Pałac powstał z połączenia czterech dawnych domów, trzech stojących przy Floriańskiej i jednego od strony ul. Św. Marka. Od XVI wieku pracowali i mieszkali w nich rzemieślnicy: kołodzieje, jubilerzy, ślusarze, rusznikarze, browarnicy, piekarze. Działała tam gorzelnia, karczma, a w budynku przy św. Marka nawet hodowano świnie.

W wieku XVIII część kamienic przejęły rodziny szlacheckie. Ich stan był zły, dlatego zostały zupełnie przebudowane i połączone. W 1750 roku kompleks stał się własnością rodziny Morsztynów - stąd nazwa pałacu.

Pod koniec XIX w. budynkami władali arystokraci, a w 1900 r. przejął je krakowski kupiec. W latach 20. XX wieku pałac służył za skład amerykańskich urządzeń biurowych i stolarnię. W okresie PRL długo był tam sklep z butami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska