Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Komisja usamodzielniła dziecko chore na autyzm

Karolina Gawlik
Karolina Gawlik
Mikołaj Pokój cierpi na autyzm dziecięcy. Boi się otoczenia. Z obcą osobą jest w stanie wytrzymać maksymalnie godzinę
Mikołaj Pokój cierpi na autyzm dziecięcy. Boi się otoczenia. Z obcą osobą jest w stanie wytrzymać maksymalnie godzinę archiwum rodzinne
Matka chorego na autyzm Mikołaja walczy o przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego: 3,5-roczny syn nie mówi, panicznie boi się otoczenia, nie rozumie wielu komunikatów, ma napady agresji. Wcześniej pieniądze jej przysługiwały, choć wtedy diagnoza chłopca wystawiona przez specjalistów była lepsza niż ta obecna. Powiatowy Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności uznał jednak, że Mikołaj już nie wymaga stałej lub długotrwałej opieki.

Kłopoty Mikołaja Pokoja zaczęły się przed urodzeniem. Ciąża była zagrożona, matka kilka razy musiała leżeć w szpitalu. Od pierwszych miesięcy życia chłopiec był pod opieką poradni specjalistycznych, ponieważ nie rozwijał się prawidłowo.

Dzięki rehabilitacji chłopiec z trudem zaczął chodzić, gdy skończył 18 miesięcy. Oprócz problemów ruchowych, logopeda stwierdził opóźniony rozwój mowy spowodowany tzw. afazją motoryczną. Pod koniec 2013 r. Mikołaj miał konsultację w poradni dla dzieci z autyzmem. Rozpoznano opóźniony rozwój psychoruchowy. Otrzymał orzeczenie o niepełnosprawności z zastrzeżeniem, że "wymaga zapewnienia mu stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji" . To oznaczało, że pani Magdalena mogła dostawać świadczenie pielęgnacyjne.

Orzeczenie było ważne do lutego tego roku. Powiatowy Zespół do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności przedłużył je, ale uznał, że Mikołaj nie potrzebuje stałej opieki. To był dla matki szok, bo nie zaobserwowała u syna poprawy. Wciąż jeździli od poradni do poradni.

Odwołała się od decyzji komisji, ale bezskutecznie. - Nie mogę spuścić Mikołaja z oka. Potrafi wybiec na ruchliwą drogę, boi się ludzi, poza domem musi nosić pieluchy. Mówi kilka słów, ma ataki agresji... - opowiada Magdalena Pokój. - Syn wymaga minimum 5 godzin tygodniowo pracy z terapeutami, a NFZ zapewnia 6-8 godzin miesięcznie. Rehabilitacja kosztuje, a ja nie jestem w stanie pójść do pracy, mimo chęci. Gdy próbowałam, nikt sobie z nim nie poradził.

Przełom nastąpił w maju, kiedy w Polskim Stowarzyszeniu Terapii Behawioralnej stwierdzono u Mikołaja nie tylko afazję motoryczną, ale i autyzm dziecięcy. Pełna nadziei matka postanowiła ubiegać się o nowe orzeczenie z uwagi na zmianę stanu zdrowia syna. Komisja zebrała się w lipcu. Mimo nowej diagnozy i tym razem lekarze uznali, że świadczenie pielęgnacyjne (1200 zł) nie należy się matce chłopca.

- Mikołaj miał dobry dzień, przybił lekarzowi piątkę, pokazał na palcach, ile ma lat i to wystarczyło. Miałam wrażenie, że komisja w ogóle nie analizuje dokumentacji - wspomina kobieta.

Panią Magdalenę wspiera Izabela Wisła z Instytutu Rozwoju Regionalnego, który prowadzi kampanię "Pomoc dla rodziców". Przyznaje, że rodzice dzieci autystycznych mają ogromny problem z uzyskiwaniem świadczeń pielęgnacyjnych.

- Stopień rozwoju tych dzieci jest bardzo różny. Komisja powinna oceniać każdy przypadek bardzo indywidualnie - mówi Wisła. - Dokumentacja medyczna Mikołaja jest dowodem na to, że jego poziom samodzielnego funkcjonowania jest bardzo niski. Diagnoza powinna być kluczowa, bo tak jak w jego przypadku, dziecko autystyczne może pokazać się w danym dniu z lepszej strony.

Przewodniczący komisji odpiera zarzuty. Tłumaczy, że decyzja została podjęta zgodnie z obowiązującymi przepisami.

- Subiektywne oczekiwania co do treści orzeczenia i subiektywna ocena własnego stanu zdrowia, wielokrotnie nie mają przełożenia na decyzję składu orzekającego, zobowiązanego do przyznania niepełnosprawności tylko i wyłącznie w oparciu o aktualny stan zdrowia - podkreśla Rafał Wardęga.

Magdalena Pokój odwołała się do wojewódzkiej komisji. Jeśli decyzja będzie negatywna, wkroczy na drogę sądową. Takie sprawy ciągną się jednak miesiącami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska