Stawką walki był pierwszy w historii Fight Exclusive Night pas mistrzowski wagi koguciej. Obaj zawodnicy dawali z siebie wszystko. Jak podkreślają eksperci pojedynek był bardzo brutalny. Sam zawodnik bocheńskiego klubu nie ma pretensji do sędziego. Dziś wieczorem jego trener ma wystosować pomeczowe oświadczenie.
- Jestem w szpitalu, mam złamany nos a tak to wszystko jest ok. Przykro mi że was zawiodłem i dzięki za wiarę we mnie i doping. Pamiętajcie ja zawsze walczę do końca a moich walk się nie przerywa. Nieśmiertelny - napisał Tymoteusz Świątek na Facebooku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?