Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejarz Stróże ograł "Gieksę" i pnie się w górę tabeli

Rafał Kamieński
Kolejarz doprowadził stadion w Katowicach do wściekłości. Tak siarczystych epitetów sypiących się z trybun na głowy trenera i piłkarzy dawno na stadionie przy ul. Bukowej nie słyszano. Piłkarze Cecherza zagrali z żelazną konsekwencją taktyczną i zneutralizowali zupełnie atuty gospodarzy. A przecież w GKS-ie są piłkarze, którzy w piłkę niewątpliwie grać umieją jak Pitry, jak Kowalczyk.

W sobotę jednak przez cały mecz nie stworzyli sobie sytuacji, którą nazwać by można stuprocentową.

Kolejarz natomiat od początku sygnalizował, po co do Katowic się fatygował i szybko dopiął swego. W 11. Maciej Kowalczyk podaniem w tempo z lewego skrzydła uruchomił Janusza Wolańskiego, a ten wbiegł z piłką w pole karne. Obrońcy GKS-u przyglądali się tylko, jak bez ceregieli posłał piłkę do siatki obok bezradnego Witolda Sabeli.

Piłkarze Kolejarza po tej bramce nieco się cofnęli i czekali na kontry. Do przerwy piłkarze Rafała Góraka ani raz nie uderzyli w światło bramki rywali. Kolejarz natomiast zdobył drugiego gola, tyle że arbiter go nie uznał. Po rzucie rożnym z prawej strony boiska z najbliższej odległości piłkę do bramki wepchnął Maciej Kowalczyk. Sędzia dopatrzył się przy tym zagrania ręką. Szkoda, bo to byłby trzeci mecz napastnika Kolejarza z rzędu z bramkową zdobyczą.

Po przerwie GKS zagrał lepiej, ale nie na tyle, by zaniepokoić Lisaka w bramce, który w drugiej połowie musiał pokazać klasę raz czy dwa. Szeregi gospodarzy starał się rozruszać Zachara (zmienił bardzo słabo spisującego się Cholerzyńskiego), ale w tych wysiłkach był bardzo osamotniony. Jego strzał z trudem obronił Lisak.

Kolejarz mądrze się bronił i szans GKS-u na korzystny rezultat nie zwiększyła czerwona kartka dla Senegalczyka Niane (za drugą żółtą) na 11 minut przed końcem meczu. Paradoksalnie Kolejarz osłabiony brakiem gracza od niewdzięcznej boiskowej roboty zagrał w defensywie jeszcze uważniej. Cherlawe ataki GKS-u przypominały bicie głową w mur i Kolejarz dowiózł właściwie bez problemów korzystny dla siebie rezultat do końca.

W zespole Kolejarza w Katowicach nie zagrali jeszcze pozyskani w ostatnim dniu okienka transferowego Litwin Paulius Paknys i Petar Borovicanin. Klub nie zdążył załatwić wszystkich formalności związanych między innymi z certyfikatem Litwina. W następnej kolejce Kolejarz Stróże gra przed własnymi kibicami z Zawiszą Bydgoszcz.

********
Przemysław Cecherz (trener Kolejarza Stróże):
Jestem bardzo szczęśliwy, bo wygrać na tak ciężkim terenie nie jest łatwo. Te punkty cieszą podwójnie, szczególnie po naszej ostatniej porażce w Stróżach. Wiedzieliśmy, że kluczem do sukcesu w tym spotkaniu będzie uniemożliwienie "Gieksie" rozwinięcia skrzydeł. Zagraliśmy skutecznie zarówno w ofensywie, jak i w defensywie i pod tym względem byliśmy w tym meczu od GKS-u lepsi. Bałem się, że moi chłopcy tego nie wytrzymają. Wytrzymali, nawet w końcówce grając w osłabieniu jednego zawodnika. To trochę ułatwiło nam zadanie, bo kiedy w końcówce gra się w dziesiątkę, to drużyna jest bardziej skoncentrowana. Powiem przewrotnie, że ja mam więcej problemów ze swoim zespołem niż Rafał z GKS-em. GKS gra mądrą piłkę i widać, że ten zespół ma koncepcję gry. Mój zespół za to gra nierówno i poprawiając grę w defensywie muszę drżeć o ofensywę i odwrotnie. To na pewno jakiś problem.

Andrzej Pyrdoł (trener ŁKS Łódź)

Chciałbym podziękować piłkarzom za walkę do końca i za wygraną. Od pewnego czasu są pod presją, a wtedy wiadomo, że nie gra się łatwo. Wiosną może nie prezentujemy się pięknie, ale najważniejsze jest, że potrafimy zainkasować trzy punkty. Jeżeli chodzi o mecz z beniaminkiem z Niecieczy, to jego bohaterem był nasz bramkarz Bogusław Wyparło. Chyba zaliczył najlepszy występ od momentu, w którym pracuję z ŁKS-em. Ratował nas w kilku sytuacjach. No i co najważniejsze, obronił rzut karny. To był języczek u wagi, bo mecz mógłby się różnie potoczyć.

GKS Katowice - Kolejarz Stróże 0:1 (0:1)
Bramka: Wolański 11.

Widzów: 3400.

Sędziował: Jakubik (Siedlce).

GKS: Sabela 3 - FarkasI 3 (77 Jarka), Rzepka 2, Kowalczyk 3, Kaciczak 2 - Goncerz 3, Hołota 3, Cholerzyński 2 (46 Zachara 3), BeliancinI 3 - Chmiel 3, Pitry 2 (64 Feruga). Trener: Rafał Górak.
Kolejarz: Lisak 4 - Cichy 4, Markowski 4, Szufryn 4, WalęciakI 4 - Stefanik 4, Cebula 4 (67 Zawadzki), NianeIII 0, Chrapek 4, Wolański 5 (76 Zawiślan) - Kowalczyk 4 (88 BastaI). Trener: Przemysław Cecherz.

Serwis Wybory 2011: Najświeższe informacje wyborcze z Małopolski!

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa! **Podpisz petycję do rządu**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska