Kazimierz w strefie "C": luźniej, ale bez parkomatów

Czytaj także: Kraków: od piątku trzeba płacić za parkowanie na Kazimierzu i wokół Dworca

Główny cel rozszerzenia strefy czyli ograniczenie liczby parkujących na Kazimierzu i ułatwienie znalezienia miejsca postojowego mieszkańcom powiódł się. - Efekt jest natychmiastowy: na ulicach
Kazimierza już dawno nie było tak łatwo o wolne miejsce - podkreśla Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Potwierdzają to mieszkańcy i bywalcy dzielnicy. - Przez cały dzień było znacznie luźniej niż dotychczas - mówi Mateusz Myćka, barman pracujący w "Tajemniczym Ogrodzie" na placu Nowym. - Zapełniać zaczęło się dopiero po godz. 18 - dodaje.

Znalezienie wolnego miejsca pod wieczór, kiedy za parkowanie nie trzeba już płacić, nie było już takie proste. Nam zajęło to 7 minut. - Jak na piątek są to jednak luksusy - komentował sprzedawca zapiekanek z "okrąglaka" na placu Nowym.

Są i problemy. Konsorcjum firm Impel i City Parking Group, które wygrało przetarg na obsługę "nowej" strefy, wciąż nie zakupiło parkomatów. Ponad 100 nowych maszyn stanie na Kazimierzu dopiero pod koniec sierpnia. Teraz, aby zapłacić za parkowanie, trzeba biec do specjalnie oznaczonych sklepów lub pubów (ich listę znajdziemy na www.zikit.krakow.pl) lub szukać parkingowego, a tych wczoraj trudno było na Kazimierzu znaleźć. - Odszukanie punktu z kartami postojowymi poszło mi znacznie sprawniej niż uganianie się za parkingowym - wspomina Jacek Sosnowski.

Kłopoty z parkowaniem pojawiły się za to w starym Podgórzu i w okolicach Hali Targowej. Teraz to najbliższe Rynku miejsca, w których jeszcze można parkować za darmo.

Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**