Autor: Bartosz Karcz
– Komentarz jest zbędny – powiedział Jurij Szatałow. – Powiem króciutko, bo wszyscy widzieli jak to wyglądało. Do karnego graliśmy w taki sposób, w jaki chcieliśmy grać. Może nie wyglądało to najlepiej, ale liczyliśmy, że strzelimy bramkę z kontry. Karny podciął nam skrzydła. Musieliśmy się odkryć i było, jak to się mówi „po ptakach”, bo z Wisłą z naszymi umiejętnościami trudno grać otwartą piłkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?