MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak 30 lat temu pachniał Kraków

Tadeusz Płatek
Wyszedłem na dach starej kamienicy. Był tam komin sąsiedniego budynku. Pachniało z niego sadzą, bo tam jeszcze węglem palą i czym, zresztą, popadnie. To był zapach Krakowa z lat 80., tego najwcześniejszego, który pamiętam, tego, który dziś nie pachnie w ogóle.

Po pierwsze spaliny, zwłaszcza trabantów i wartburgów, ale też motorowerów Komar, Romet, no i całej licznej rodziny silników dwusuwowych, których stopień dymienia zależał od tego, ile oleju kierowca wlał do baku. To zawsze było „na oko”. Trabant emitował więc „na oko” więcej lub mniej siwego, słodkawego dymu.

Natomiast zawsze tak samo (na czarno) kopcił dieselowski Ikarus - wielki czerwony autobus przegubowy, produkcji węgierskiej. Węgrzy do dziś są z niego dumni, nawet teraz jeździ i śmierdzi po ulicach Budapesztu. W Krakowie 30 lat temu nie tylko spaliny z siebie wydychał, ale też obfitość smaru, który gościł wszędzie - na oparciach foteli, na drzwiach, na podłodze. Jakość podróży Ikarusem w lecie zależała od tego, jak daleko od okna pasażer się znajdował i czy smar ze spalinami wdychał w środku, czy raczej pulsujący gorącem zapach roztopionego asfaltu przez okno.

A gdy już wysiadł na Nowym Kleparzu albo na Dworcu, wdychał walające się, gnijące warzywa i owoce, kwadratowe kosze na śmieci z dziurkami u góry, do których ścianek przyklejone były odpadki nowe i stare, których nigdy do końca nie dało się usunąć. W sklepach (tam, gdzie teraz stoi Hotel Andels) wyczuwało się mieszankę psującego się nabiału, w buczących, pożółkłych witrynach chłodniczych, czekolady i rozgniecionych na parapecie os. Czy za tym tęsknię? Nie bardzo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska