Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga piłkarska. Przetrzebiona Puszcza uległa GKS-owi Tychy

Przemysław Mirek
Przemysław Mirek
29.04.2018 niepolomicestadion mks puszcza niepolomice, pilka nozna i liga - mecz puszcza niepolomice - podbeskidzie bielsko-bialan/z longinus uwakwe (nr 08, puszcza)fot. andrzej wisniewski / polskapresse / dziennik polski
29.04.2018 niepolomicestadion mks puszcza niepolomice, pilka nozna i liga - mecz puszcza niepolomice - podbeskidzie bielsko-bialan/z longinus uwakwe (nr 08, puszcza)fot. andrzej wisniewski / polskapresse / dziennik polski Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Puszcza Niepołomice uległa na własnym boisku GKS-owi Tychy 1:2 (0:1). Gola dla Puszczy strzelił Marcin Stefanik. Bramki dla gości zdobyli Łukasz Grzeszczyk (z karnego) i Marcin Biernat.

Problemy trenera Tomasza Tułacza zaczęły się już przed meczem. Z różnym względów ze składu w środowym meczu wypadli Piotr Stawarczyk, Mateusz Bartkow, Longinus Uwakwe, Bartosz Żurek i Krzysztof Drzazga. To więc niemal połowa podstawowego składu „Żubrów” z tej wiosny.

Gospodarze zaczęli jednak z animuszem, jakby ci, na których postawił szkoleniowiec chcieli udowodnić swoją przydatność dla drużyny. Puszcza prowadziła grę i nie miała większych problemów z przeniesieniem ciężaru gry na połowę rywala. Tam jednak czekali dobrze ustawieni goście.

W 14. minucie z rzutu wolnego minimalnie pomylił się Marcin Stefanik. W odpowiedzi, parę chwil później, również ze stałego fragmentu dobrze zagrywał Łukasz Grzeszczyk, ale Marcin Biernat nie zdążył zamknąć akcji.

Dwie sytuacje miał także Marcin Orłowski. Najpierw jednak obrońcy zdołali mu wybić piłkę, a następnie po strzale głową piłka minęła poprzeczkę Konrada Jałochy. Po dwójkowej akcji Orłowskiego z Michałem Mikołajczykiem strzał z linii pola karnego oddał Maciej Domański, jednak na posterunku był bramkarz GKS-u.

Przewaga Puszczy nie została jednak udokumentowana bramką, a gdy zbliżał się koniec pierwszej połowy w niegroźnej sytuacji Stefanik sfaulował rywala we własnym polu karnym i sędzia wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł Grzeszczyk i pewnym strzałem w środek wyprowadził zespół przyjezdnych na prowadzenie.

I choć początek drugiej połowy wyglądał jak pierwsza odsłona gry – z atakami Puszczy i minimalną przewagą optyczną, to jednak GKS Tychy znów zdobył bramkę. Z rzutu wolnego podawał Grzeszczyk, strzelał Biernat i to, co nie udało się tej dwójce w pierwszej połowie, teraz przyniosło efekt.

Wkrótce potem nad Niepołomicami przeszła burza z gradem utrudniając zawodnikom rozgrywanie akcji. Taka sytuacja bardziej odpowiadała gościom, którzy mogli skuteczniej odpierać akcje „Żubrów”.

A tych podopieczni trenera Tułacza przeprowadzili stosunkowo dużo. Fakt jednak, że od momentu zmiany warunków atmosferycznych większość piłek kierowana była górą, na wbiegających zawodników. Swoich szans szukał dwukrotnie Czarny, Orłowski i Dawid Nowak, za każdym razem piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki Jałochy.

Puszcza Niepołomice – GKS Tychy 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Grzeszczyk 45 karny, 0:2 Biernat 56, Stefanik 87.
Puszcza: Staniszewski - Fryc, Czarny, Lepiarz, Mikołajczyk - Stefanik, Ryndak (72 Zagórski), Kotwica (61 Mikulec), Domański – Nowak (59 Zawadzki), Orłowski.
GKS: Jałocha – Grzybek, Biernat, Tanżyna, Mańka – Bernhardt (46 Vojtus), Bogusławski (76 Matusiak), Grzeszczyk, Daniel, Wróblewski – Zapolnik.
Żółte kartki: Stefanik, Mikulec, Zagórski – Tanżyna, Biernat, Mańka, Zapolnik.
Sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław).
Widzów: 507.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska