Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gratulacje dla brzeszczańskiej placówki od MEN [ZDJĘCIA]

Ewelina Żebrak
Sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Tadeusz Sławecki odwiedził w piątek szkołę i przedszkole w Brzeszczach. Wszystko po to, aby uświadomić rodziców dzieci sześcioletnich, że warto już teraz zapisać swoje pociechy do szkoły.

Swoją wizytę Tadeusz Sławecki rozpoczął od wspólnej zabawy z dziećmi z przedszkola "Słoneczko". To placówka, z której najwięcej dzieci sześcioletnich rozpocznie od września edukację w szkole.

- To ogromny sukces samorządu i rodziców - mówi Tadeusz Sławecki. - Jesteśmy tu po to, aby pogratulować i spróbować pomóc, aby ta liczba sześcioletnich dzieci w szkole była jeszcze większa - tłumaczył.

W ubiegłym roku szkolnym w trzech klasach pierwszych SP nr 2 w Brzeszczach rozpoczęło naukę 10 uczniów sześcioletnich. W tym roku po raz pierwszy utworzono odrębną klasę pierwszą, w której edukację rozpoczęło 17 sześciolatków. Na rok szkolny 2013/2014 zapisanych jest dotychczas sześcioro kolejnych przedszkolaków.

- Niczego nie narzucamy na siłę - tłumaczył Sławecki. - Chcemy rozmawiać ze środowiskiem oświatowym, z rodzicami, aby ten wybór był wyborem świadomym. Każdy rodzic ma prawo mieć obawy. My jesteśmy po to, żeby te obawy rozwiewać - wyjaśniał.

Polska to jeden z nielicznych krajów w Europie, gdzie obowiązkową edukację w szkole rozpoczynają dzieci siedmioletnie.
- Proszę zauważyć, że wielu naszych rodaków wyjeżdża do Anglii i nie widzi problemu w tym, że tam trzeba posłać dziecko do szkoły w wieku pięciu lat - tłumaczył Tadeusz Sławecki.

Jak się okazuje, rodzice mają "twarde" argumenty przeciwko posyłaniu dzieci sześcioletnich do szkół. Głównym problemem jest fakt, że szkoły czynne są znacznie krócej od przedszkoli.

- Pracuję do godziny 16 od poniedziałku do piątku i w tym czasie moja córka jest w przedszkolu - mówi Wioletta Kmita z Oświęcimia. - W szkole zajęcia skończy o 13 i co z nią zrobię? - przedstawia sprawę matka.

Problem ten zauważa także Katarzyna Kustra z Brzeszcz, która zdecydowała się zapisać syna do szkoły w wieku sześciu lat. - Szkolna świetlica czynna jest do godz. 15, a w przedszkolu syn był do godz. 17 - tłumaczy mama sześciolatka. - Ale to jedyny problem, jaki zauważam. Poza tym myślę, że najlepszą decyzję, jaką mogłam podjąć, to właśnie posłanie sześciolatka do szkoły - tłumaczy.

Brakuje miejsc w przedszkolach

Już miesiąc temu w przedszkolach w Małopolsce zachodniej brakowało kilkuset miejsc dla najmłodszych. Wszystko dlatego, że rodzice sześcioletnich dzieci nie zdecydowali się zapisać pociech do szkół, a tym samym "blokują" miejsca na przy-szły rok. W Chrzanowie i Olkuszu w 12 niepublicznych przedszkolach i ośmiu oddziałach przy szkołach uczy się 1282 dzicieci. Już w ubiegłym roku zabrakło tu miejsc dla 257 maluszków. Przedszkola próbują "ratować się", otwierając kolejne oddziały, jednak w wielu placówkach jest to już niemożliwe.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska