Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górale szykują wielkie kibicowanie. Szampan na stoku i feta w remizie

T. Mateusiak, J. Budacz
Na stoku "Potoczki" w Zębie już w niedzielę górale i turyści będą kibicować Stochowi. W piątek i jedni, i drudzy ćwiczyli swój doping...
Na stoku "Potoczki" w Zębie już w niedzielę górale i turyści będą kibicować Stochowi. W piątek i jedni, i drudzy ćwiczyli swój doping... Tomasz Mateusiak
W niedzielę w Zębie wielkie narciarskie święto rozpocznie się około godziny 18. - Mieszkańcy wioski razem z odpoczywającymi w niej turystami skrzyknęli się, by razem na stoku "Potoczki" kibicować naszemu sąsiadowi Kamilowi Stochowi - mówi Józef Bobak, współwłaściciel wyciągu. - Ustawimy tu duży telebim, przed którym będziemy zdzierać gardła dla naszego mistrza. Wiadomo, że w grupie kibicuje się przyjemniej.

Szampan na stoku

Jak dodają inni mieszkańcy najwyżej położonej wioski w Polsce, całość imprezy może przeciągnąć się do późnych godzin nocnych. - Najpierw będziemy tylko oglądać skoki, a później fetować mistrzostwo olimpijskie dla naszego Kamilka - mówi Dawid Kalata, inny mieszkaniec Zębu. - Zwycięstwo Stocha jest już pewne. Kamil to mistrz świata a na dodatek ostatnio jest w świetnej formie. Niemcy, Austriacy czy Norwegowie nawet mu nie podskoczą. Mocno w to wierzę i na imprezę na stoku zabiorę małą butelkę szampana.

- Zobaczymy - tonuje emocje Maria Staszel, mieszkająca niedaleko domu Kamila. - Nie ma dziś co zapeszać. Ja w każdym razie na wspólne kibicowanie się wybieram. Namawiam do tego każdego mieszkającego w moim domu turystę. Będzie nas przed telebimem sporo. Swoją obecność zapowiedzieli już także wójt Bronisław Stoch (prywatnie daleki wujek Kamila Stocha) i urzędnicy z gminy Poronin a być może będą też z nami rodzice Kamila Stocha oraz jego rodzeństwo. Żony nie będzie, bo ponoć pojechała z Kamilem do Rosji.

Na stok do Zębu nie wybiera się starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski. - To mogłoby przynieść chłopakom pecha - śmieje się. - Mam taki rytuał, że skoki oglądam w domu przy... rosole. Niemal zawsze, gdy go jem, a nasi skaczą, to ostatecznie któryś Polak zajmuje dobre miejsce. Dlatego w niedzielę też będzie rosół i - mam nadzieję - złoty medal dla Stocha.

Starosta zaznacza, że w innych polskich skoczków też wierzy. Liczy, że być może któryś z nich sprawi na małej skoczni w Soczi niespodziankę. - Przecież to wszystko waleczni górale - zauważa. - Po tym, jak trener Kruczek dał odpocząć Piotrkowi Żyle, cała czwórka naszych w konkursie to osoby urodzone na Podhalu. Stoch w Zębie, Kot w Zakopanem, Kubacki w Nowym Targu a Ziobro w Spytkowicach. Serce górala pęka z dumy, że mamy taką reprezentację - dodaje Gąsienica Makowski.

Wszyscy wierzą w Justynę

W Kasinie Wielkiej fani narciarstwa biegowego kibicują swojej krajance, Justynie Kowalczyk. Transmisję z biegów obejrzą wspólnie w remizie OSP i "Barze u Rafała". Sala w remizie OSP mieści prawie pół tysiąca osób. - Wszystko jest już przygotowane - zapewnia Piotr Lulek, który odpowiada za całe przedsięwzięcie. - Będzie rzutnik i tak jak cztery lata temu wszyscy razem będziemy dopingować naszą mistrzynię.

Kasiński Fanklub Kowalczyk zamierza kibicować w gronie 20 osób. - Jak w każdym sezonie startów Justyny, spotykamy się w moim barze - zapowiada Rafał Kubowicz, szef fanklubu. - Dużo będzie zależało od dzisiejszego startu na 15 km w biegu łączonym. Jeżeli Justyna zdobędzie medal, to będzie dla niej pozytywny impuls do dalszej walki. Myślę przede wszystkim o czwartkowym biegu na 10 km stylem klasycznym. My, jako wierni i oddani kibice, trzymamy mocno kciuki i zdzieramy gardła. Wierzymy, że Justyna na tych igrzyskach medal na pewno zdobędzie. Zdajemy sobie też sprawę, że to może być jej ostatnia olimpiada.

Kubowicz dwa lata temu wnętrze swojego baru przerobił na coś w rodzaju muzeum narciarstwa biegowego. Na ścianach wiszą portrety sportowców z regionu, którzy uprawiali narciarstwo biegowe. Klienci oglądają z zaciekawieniem. Gospodarz żałuje, że nie ma we wsi muzeum lub izby pamięci dokonań Justyny. - Kiedy przestanie biegać, po jej sukcesach nic nie zostanie - dodaje. Na poddaszu domu w tekturowych pudełkach zgromadził setki prasowych wycinków o dokonaniach narciarki z Kasiny Wielkiej.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska