MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Glejak nie odpuszcza. Dominik i jego rodzice nie zamierzają się poddawać

Sławomir Bromboszcz
Sławomir Bromboszcz
Dominik Bernady z Trzebini za trzy miesiące obchodzić będzie swoje trzecie urodziny. Pomimo, że na tym świecie jest krótko, przeszedł już wiele.

- Większość swojego życia spędził w szpitalu. To jego drugi dom, ma tam wielu kolegów, jednak czas wolałby spędzać w domu - mówi Marzena Bernady, mama chłopca.

Rodzice Dominika diagnozę, która brzmiała jak wyrok usłyszeli niespełna dwa lata temu. Lekarze wykryli u dziecka złośliwy guz pnia mózgu. Przeszedł on zabieg jego częściowego usunięcia, później 20 serii chemioterapii. - Efekty leczenia były bardzo dobre, guz zmniejszył się o połowę - wspomina mama.

Nawrót choroby

Chłopiec bardzo dzielnie znosi każdy pobyt w szpitalu. Wspierają go w tym jego rodzice, choć nie zawsze jest łatwo. Kolejne dobre wyniki badań sprawiły, że mocno wierzyli w to, że uda pokonać się chorobę. Niestety, pod koniec lutego przeżyli szok. Okazało się, że pomimo ciągłego leczenia guz w głowie ich synka znów zaczął rosnąć. - Nie wiem co się stało, może uodpornił się na tę chemioterapię. Przecież na początku tak dobrze ona działała - mówi ze smutkiem mama. Lekarze postanowili zmienić rodzaj chemioterapii.

Dominik opuścił Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, gdzie się leczy. Święta spędzi w domu z rodziną. We wtorek 18 kwietnia czekają go ważne badanie, które pokaże, czy zmiana chemii przynosi efekt. - Czekamy na nie z niecierpliwością. Wierzymy, że wszystko będzie dobrze - mówi mama.

Przed oczami ma jednak ciągle pierwszą wizytę w szpitalu w Chrzanowie, krótko po tym jak synek świętował roczek. Trafił tam z powodu zapalenia oskrzeli. Już następnego dnia po wypisaniu do domu został ponownie przyjęty do szpitala. Jego stan gwałtownie się pogarszał, z buzi ciekła mu ślina.

- Stał się rozkojarzony i przestał jeść. Zaczął uderzać główką w ścianę. Gdy opadła mu jedna powieka i lewy kącik ust, byliśmy przerażeni - wspomina matka. Chłopiec wrócił do szpitala. Stamtąd karetka zabrała go na oddział intensywnej terapii do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Przyczyną złego stanu zdrowia okazał się guz. Lekarze podjęli się ryzykowanej operacji i wycięli jego fragment. Całego nie dało się. Chemioterapia miała zniszczyć jego pozostałości, ale lekarze dawali chłopcu kilka miesięcy życia. Dominik jednak wykazuje się ogromną chęcią życia. Od operacji minął już ponad rok i chłopiec nadal walczy.

- Czasami zastanawiam się skąd Dominik ma tyle siły, ale jedno jest pewne, że jego uśmiech daje nam rodzicom więcej siły i wiary - podkreśla mama. Choroba sprawiła, że Dominik początkowo przestał mówić i chodzić. Wytrwała praca i stała rehabilitacja sprawiły, że dziś jest dużo lepiej. Chłopiec wypowiada pojedyncze słowa i z pomocą rodziców chodzi. Niestety 1,5 roku chemioterapii wyniszczyło malutki organizm. Teraz oprócz rehabilitacji potrzebuje stałej opieki okulisty, dentysty i specjalnego żywienia. Rodzice zdecydowali się także na walkę z chorobą stosując ekstrakt z polskich konopi siewnych CBD. Wierzą że dzięki temu uda się zahamować postęp choroby.

Pomoc dla Dominika

Rodzicom Dominika potrzebne jest wsparcie finansowe w leczeniu syna. Pani Marzena musi cały czas się nim opiekować i nie pracuje. Rodzina utrzymuje się z jednej pensji. Znajomi zorganizowali akcję pod hasłem „Wkręć się w pomoc”. Zaczęli od zbiórki nakrętek dla Dominika. Zgromadzili już siedem ton.

W poniedziałek 17 kwietnia o godz. 10 na placu przy ul. Ochronkowej w Trzebini odbędzie się impreza „Psikawa dla Dominika”, zorganizowana przez OSP Trzebinia. Podczas niej zbierane będą pieniądze i nakrętki. Dominik należy do fundacji Fundacja ISKIERKA na rzecz dzieci z chorobą nowotworową Subkonto Dominika ING Bank Śląski nr konta: 06 1050 0099 6781 1000 1000 0480 - darowizna Dominik Bernady 1% KRS 0000248546 cel szczegółowy: „Dominik Bernady”. Więcej informacji o tym, jak pomóc Dominikowi na stronie: www.wkrecsiewpomoc.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska