Gibała publikuje ich listy podpisów i uważa je za "aroganckie". - Adresy takie, jak „ul. Głębokie Gardło”, „ul. Martwych Płodów” czy podpis „Karola Wojtyły” nie wymagają dodatkowego komentarza, bo same doskonale ilustrują poziom, jaki reprezentuje pan Szczotkowski i jego organizacja - pisze Gibała.
Listy z "podpisami" dostał od samego Szczotkowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?