Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Garb w płycie Rynku, która miała służyć wieki

Arkadiusz Maciejowski
Wykonawca płyty oficjalnie nic nie wie o problemie
Wykonawca płyty oficjalnie nic nie wie o problemie Anna Kaczmarz
To upały mają być odpowiedzialne za tajemnicze wybrzuszenie części płyty Rynku Głównego pomiędzy ul. Sienną a pomnikiem Adama Mickiewicza. Tak przynajmniej twierdzą urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Historycy sztuki są jednak oburzeni, że z wymienianą w 2005 roku nawierzchnią regularnie są problemy.

- To jest zwykła awaria. Wszystko kiedyś się psuje i tu mamy taki przypadek - bagatelizuje całe zdarzenie Piotr Hamarnik z ZIKiT. I dodaje, że granit, podobnie jak metal, reaguje na ciepło, rozszerzając się. I to jest najprawdopodobniej przyczyną wybrzuszenia. - Wystarczy, że poprawi się w jednym miejscu tzw. dylatacje (celowo utworzoną szczelinę w konstrukcji, pozwalającą na przesunięcia materiału - przyp. red.) i problem zniknie.

Urzędnik ZIKiT zapewnia również, że awaria została zabezpieczona i zgłoszona do firmy Inter-Bud, wykonawcy nawierzchni, bo wciąż obowiązuje gwarancja.

Marek Szuba, przedstawiciel firmy Inter-Bud, odpowiedzialny za nadzór nad remontem nawierzchni Rynku, twierdzi, że o wybrzuszeniu płyty dowiedział się właśnie od naszego dziennikarza.

Nie wiadomo więc, kiedy rozpocznie się naprawa. A krakowianie i eksperci są coraz bardziej oburzeni całą sytuacją. - To przecież wstyd dla naszego miasta. Od kilkunastu dni na środku Rynku stoją barierki odgradzające jakiś garb, a turyści przypatrują się tylko z zaskoczeniem - mówi Dorota Gawlik, mieszkanka Podgórza.

Irytacji nie ukrywa także m.in. historyk sztuki dr Zbigniew Beiersdorf. - To nie pierwszy taki przypadek, bo mieliśmy już podobną awarię po drugiej stronie Sukiennic. Powinna być przeprowadzona dokładna analiza m.in. geologiczna, aby nie dochodziło do podobnych zdarzeń. Kilka lat temu słyszeliśmy zapewnienia, że nowa nawierzchnia będzie służyła przez kilkadziesiąt lat, a już trzeba ją naprawiać. To marnowanie publicznych pieniędzy - twierdzi historyk.

Wiele osób wątpi w podawaną przez urzędników przyczynę usterki. Zdaniem Stanisława Sitarza, prezesa Związku Pracodawców Branży Kamieniarskiej, wybrzuszenie nawierzchni granitowej teoretycznie jest możliwe, ale zdarza się bardzo rzadko. - Może być tak, że szczeliny dylatacyjne są zbyt wąskie i płyta "wygięła się". Niewykluczone też, że deformacji uległa cała podbudowa. Odpowiednie służby powinny to jak najszybciej sprawdzić i wykonać ewentualne poprawki w innych częściach Rynku - uważa Sitarz.

Urzędnicy z ZIKiT pozostają jednak niewzruszeni. Twierdzą, że nie obawiają się kolejnych wybrzuszeń, a poza tym ciągle obowiązuje gwarancja. - ZIKiT powinien zdecydowanie bardziej dbać o płytę. W wielu miejscach pojawiają się inne, co prawda drobne, ale i tak niepokojące uszkodzenia. Urzędnicy powinni częściej przyglądać się płycie i uzupełniać nawet najmniejsze ubytki, bo przecież Rynek Główny to jedno z najważniejszych miejsc w Krakowie - mówi Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków.

Damy Ci więcej!Zarejestruj się!

Nagroda dla policjanta, który uratował życie kierowcy w Niemczech Przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska