Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ci z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna"

Artur Drożdżak
17-letni Jakub Makowski
17-letni Jakub Makowski fot. archiwum rodzinne, repro andrzej banaś
19 kwietnia rusza przed krakowskim sądem proces trzech uczestników krwawej bójki z maczetami. Zdaniem prokuratury to pierwsza w Krakowie sprawa uczestników ustawki zwaśnionych kibiców Wisły i Cracovii. Jednak życia 17-letniemu Jakubowi Makowskiemu to już nie wróci.

Jakub unikał spacerów przez os. Kazimierzowskie w Nowej Hucie, nie chciał tam robić zakupów w sklepie. Nawet gdy szedł z chorym kotem do weterynarza, nadkładał drogi i szerokim łukiem omijał osiedle. Czegoś się bał? Gdy w domu go o to pytano, unikał odpowiedzi.

Kraków: zabójca kibica został napadnięty

- Ty, mamuśka, niczego nie rozumiesz - ucinał rozmowę. Wysoki, szczupły, tryskający humorem. Jak to bywa z 17-latkami w trudnym wieku, uczył się średnio. Zapisał się na siłownię w hotelu Lipsk, zaczął dbać o dietę. Żył w świecie swoich zainteresowań. Z jednej strony oni: sympatycy Wisły, władcy osiedla Kazimierzowskiego. W komputerze Jakub miał ich ponumerowanych, z aktualnymi zdjęciami ze stadionu. Folder nazwał: wiślackie k…. W środku ich pseudonimy: Orzech, Mrozek, Kapusta.

W komórce numery bliskich kumpli: Miły, Kurczak, Soczi, Szpara, Mati. Z nimi się spotykał na boisku, razem wybierali się na mecze drużyny. Jakub był wśród nich znany jako Makos. Konfliktów z prawem nie miał. Gdy ci "z Wisły" zrobili wjazd z Kazimierzowskiego, Jakub uciekał przed agresywną grupą, a wpadł prosto w ręce policji. Matka odebrała go "za pokwitowaniem".

- Był dobrym synem, nie miałam z nim większych kłopotów. Potrafił się przytulić, pocałować, miał fantastyczne poczucie humoru. Normalny, pogodny chłopak, wieczny optymista, bez cienia agresji, ułożony - opowiada mama Jakuba. Pokazuje jego zdjęcia. Widać na nich 17-latka o błyszczących oczach.

- Teraz już wiem, że "wiślacy" z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna. Z Orzechem znał się jeszcze z dawnych lat, gdy razem grali w piłkę w Hutniku, potem ich drogi się rozeszły. Sympatie piłkarskie też. Tu na osiedlach rządziła Wisła. Syn z kolegami wychodzili z domu, to oczy mieli dookoła głowy. Wiedzieli, co im grozi jako tym od Cracovii - opowiada matka Jakuba.

11 maja 2010 r. kolejna święta wojna. Derby Wisły i Cracovii rozegrano na stadionie Hutnika. Wynik 1:1.

Świadkowie zapamiętali, że na meczu Jakub ściął się z Orzechem, ale obyło się bez krwawych konsekwencji. Pięć dni później było już zupełnie inaczej.

Prokuratura nie ma wątpliwości, że 16 maja doszło do tzw. ustawki zwaśnionych grup. Według śledczych to Jakub telefonicznie skrzyknął kolegów z Cracovii. Wzięli "sprzęty": maczety, noże, nogi od stołków. Ruszyli na os. Kazimierzowskie. Tamci już na nich czekali.

- Pamiętam ten dzień. Syn wpadł, by zjeść tuńczyka. Prosił, bym mu ugotowała jajka i wysłała "głuchy" sygnał na komórkę. To oznaczało, że kolacja gotowa. Zniknął za drzwiami, żadnej maczety przy sobie nie miał, z domu jej nie zabrał. Takich rzeczy u nas nigdy nie było - zapewnia matka Jakuba.
Gdy próbowała się z nim skontaktować, nie odpowiadał. Wysłała dwa SMS-y, dzwoniła 11 razy, telefon milczał. Z ustaleń policji wynika, że około godziny 20.50 koło bloku nr 18 na os. Kazimierzowskim doszło do starcia dwóch grup. Wszystko trwało krótko, jak błysk noża. Uczestnicy bójki poszli w rozsypkę. Na miejscu zostały tylko zwłoki Jakuba. Obok maczeta, w koszu na śmieci futerał do niej. Nieco dalej znaleziono zakrwawiony nóż.
Po widocznych śladach krwi policjanci dotarli do mieszkania w bloku nr 18. Nikt nie reagował na wezwania do otwarcia drzwi, więc wyważyli je strażacy.

W środku było chyba 10 osób. W łazience ciężko ranny Orzech, czyli 17-letni Piotr O. Zaraz trafił do szpitala na stół operacyjny. Miał złamaną kość ciemieniową głowy i ranę rąbaną stawu łokciowego, nogi. Zatrzymano też nieletnich Pawła M. ps. Mrozek i Piotra A.

W mieszkaniu znaleziono sztylet, łuski naboi, noże, zakrwawione ubranie, pod łóżkiem ktoś ukrył kilka maczet. Policjanci zaczęli szukać innych uczestników śmiertelnej bójki. Udało się ustalić, że w zdarzeniu brał także udział 16-letni sympatyk Cracovii, Patryk S. ps. Soczi oraz jego kolega 23-letni Damian C. ps. Chicken. Po kilku miesiącach udało się zatrzymać Miłosza G. ps. Miły.

Matka Jakuba nie wierzy, by to jej syn zadał Orzechowi ciosy maczetą. Nie zgadza się też, by zdarzenie nazywać ustawką.

- To przecież spotkanie grup kibiców na neutralnym terenie. Biją się na równych prawach, a tu co było? Zwykła zasadzka na mojego syna i jego kolegów. Mój syn unikał tego osiedla jak ognia, inni też. Musieliby być szaleńcami, by się tam wybrać dobrowolnie - podkreśla matka Kuby. Chodziła palić znicze w miejscu, gdzie Kuba zginął, ale ciągle były niszczone. Czuje, że zbliżający się proces będzie kosztował ją wiele zdrowia, jest oskarżycielem posiłkowym.

- Wiem, że poznanie prawdy o tym, co się stało, może być niemożliwe. Oskarżeni kłamią, świadkowie się boją. Ustalona przez prokuraturę wersja jest wszystkim na rękę - zauważa. Dlaczego?

Kraków: nastolatek śmiertelnie dźgnięty nożem przez pseudokibica

- Bo oskarżony o zabójstwo Kuby powie, że się przed nim tylko bronił - mówi. Wie też, że koledzy syna zwalą winę na niego, zrobią z niego kozła ofiarnego, bo już nie może się bronić. Powiedzą, że to zorganizował ustawkę, dowodził nimi - kobieta nie ma wątpliwości. Potwierdzenie jej prognoz już można znaleźć w aktach sprawy.

- Nie wiem, nie pamiętam, nie widziałem - oskarżeni i świadkowie zgodnie twierdzili na przesłuchaniach. Zaprzeczali, by mieli ze sobą noże, maczety. U kolegów też ich nie widzieli, u Jakuba owszem. Po prostu zmowa milczenia.

Piotr O. odpowiada za zabójstwo, grozi mu do 25 lat więzienia.

Współoskarżeni Damian C. i Miłosz G. mogą trafić za kratki na 10 lat za udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym.

Ustalonych trzech nieletnich uczestników ustawki zostało skazanych "Wiślacy": Piotr A. i Paweł M. trafili do zakładu poprawczego. Patryk S. ("obóz Cracovii") ma dozór kuratora i poprawczak w zawieszeniu na trzy lata.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska