Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: pobił i namawiał dziewczynę do samobójstwa?

Artur Drożdżak
archiwum Polskapresse
Najpierw był romantyczny związek, wspólny wyjazd go Egiptu, plany. Potem awantury, w końcu rozstanie i wtedy 31-letni Piotr K. pobił byłą sympatię, studentkę architektury. Zdaniem krakowskiej prokuratury mężczyzna namawiał też dziewczynę do popełnienia samobójstwa i pomagał jej w targnięciu się na swoje życie. - Nie przyznaję się do winy- broni się oskarżony. Proces w tej sprawie ruszył przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Piotrowi K. grozi do 5 lat więzienia.

Przez pewien czas studentka i Piotr K. tworzyli udaną parę, wynajęli mieszkanie w Krakowie, razem je remontowali. Mężczyźnie nie przeszkadzało, że jego partnerka wychowuje nastoletniego syna z poprzedniego związku. Po jednej z awantur studentka zdecydowała się jednak na rozstanie z Piotrem K. w lutym 2010 r.

Czytaj także:**Kraków będzie mieć chińską obwodnicę?**

Wtedy mężczyzna zaczął się domagać się od dziewczyny zwrotu 3 tys. zł, kosztów ich wycieczki do Egiptu oraz 200 zł za pomoc w remoncie mieszkania. W razie odmowy groził, że "wyśle do niej bicepsy" i że są nielegalne sposoby ściągnięcia długu. Zapowiedział, a ona i jej syn "popamiętają go do końca życia".

Gdy wracali razem autem z Bochni do Krakowa Piotr K. nie krył, że najchętniej udusiłby partnerkę, szarpał ją za włosy. - Zatrzymaj się gdzieś to utnę ci łeb - warknął do niej w pewnej chwili. W tym momencie prowadziła auto.W Krakowie, w ich mieszkaniu dalej padały groźby ze strony Piotra K. Kazał pisać studentce list pożegnalny.

- Jak odmówisz ktoś zajmie się twoim synem. Wybieraj, albo życie, albo on - straszył. W końcu podyktował pokrzywdzonej treść listu pożegnalnego i radził studentce, że najlepiej będzie, gdy się sama powiesi.

- Możesz też podciąć sobie żyły lub pojechać na dworzec i rzucić się pod pociąg. To jednak nie będzie szybka śmierć, bo człowiek się męczy - składał kolejne propozycje samobójstwa.

Z ustaleń prokuratury wynika, że oskarżony potem radził partnerce powieszenie się na kablu od odkurzacza. Kazał jej odciąć fragment sznura, by samemu "nie zostawić na nim odcisków palców". Przyniósł drabinę do mieszkania, zmusił studentkę, by na uciętym kawałku kabla zawiązała pętlę, weszła na drabinę i przerzuciła kabel przez belkę pod sufitem, założyła pętlę. Piotr K. pospieszał jeszcze, by się szybciej wypaliła ostatniego papierosa i zaraz się wieszała. W końcu pozwolił zejść, spalił list pożegnalny, odstawił drabinę. Potem pobił dziewczynę, a gdy usnął studentka wymknęła się z domu do koleżanki. Zawiadomiła policję.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska