W Zakładzie Przyrodoleczniczym należącym do przedsiębiorstwa Uzdrowisko Rabka podczas tegorocznych wakacji widać szczególnie, że diametralnie zmieniła się struktura wiekowa kuracjuszy. Z zabiegów korzystają tutaj przede wszystkim babcie i dziadkowie. Wnuki, które pojawiły się z nimi w Rabce, są tam jedynie dla towarzystwa.
Jan Pyka z Górnośląskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzieci nie ukrywa, że w przyszłym roku mali pacjenci będą stanowić jedynie 40 procent jego klientów. - Kiedyś na turnus przyjeżdżało do naszego ośrodka 500 dzieci. Teraz jedynie 120 - mówi.
- Zmieniamy się z uzdrowiska dziecięcego w uzdrowisko wielopokoleniowe - wyjaśnia Anna Mrózek, dyrektor ds. lecznictwa Niepublicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej Uzdrowiska Rabka SA. - Nawet zabiegi dostosowaliśmy do osób starszych. Mamy podpisaną umowę z NFZ na leczenie dorosłych, zwłaszcza tych po zabiegach kardiochirurgicznych. Z całą odpowiedzialnością można powiedzieć, że uzdrowisko Rabka to już nie tylko miejsce dla dzieci.
Dyrektor Mrózek twierdzi że przebranżowienie się Rabki z uzdrowiska dziecięcego w ogólnie dostępne zostało wymuszone przez ciągle spadający przyrost naturalny. Jest po prostu coraz mniej klientów młodych, a więcej tych w podeszłym wieku. Spacerujący w Rabce kuracjusze z dziećmi potwierdzają, że to oni przyjechali się tutaj leczyć, a nie ich wnuki. - Cierpię na bardzo poważne schorzenie serca. Gdy tylko pojawiła się możliwość wyjazdu do sanatorium, zdecydowałam się na Rabkę - mówi Anna Kraniecka z Katowic. - Zaraz po wojnie byłam tutaj jako małe dziecko.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?