Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki protest Porąbki. To walka z wiatrakami.

Małgorzata Gleń
Wiatrak będzie sięgał ponad tamte drzewa - mówi Janina Seweryn, bojąc się o przyszłość
Wiatrak będzie sięgał ponad tamte drzewa - mówi Janina Seweryn, bojąc się o przyszłość Małgorzata Gleń
160 mieszkańców wsi Porąbka pod Olkuszem podpisało protest przeciwko budowie w ich miejscowości elektrowni wiatrowej. Boją się hałasu. Specjaliści tłumaczą z kolei, że ich obawy są bezpodstawne.

- Wiatraki mają powstać 350 metrów od najbliższych domów. Nikt nam nie zagwarantuje, że nie będą dla nas uciążliwe - mówią zgodnie mieszkańcy wsi.

W planach jest budowa dwóch wiatraków, na wzgórzu od południowej strony Poręby. Sam maszt ma mieć 100 metrów wysokości, a skrzydło 45. To byłyby jedne z największych wiatraków w Polsce.
W naszym kraju nie ma ustalonych norm, które regulowałyby odległość takich urządzeń od domów.
- W Stanach Zjednoczonych najbliżej to 12 kilometrów, w Czechach 3 kilometry, a u nas 350 metrów?- pyta zdenerwowany Mariusz Stach, mieszkaniec wsi.

Ludzie obawiają się, że gdyby elektrownia powstała, ściągnęłoby to na nich kłopoty. - Potem nikt tu zgody na budowę domu nie dostanie - snuje domysły Stach. - Ta elektrownia to zysk tylko dla inwestora.
Ludzie boją się też hałasu, jaki wytwarzają wiatraki. - Jak te skrzydła zaczną machać, to szum będzie słychać wszędzie - mówi Janina Seweryn, jedna z mieszkanek wsi. - A taki spokój teraz tu mamy - dodaje, kręcąc głową.

W tej chwili odległość wiatraków od domów mierzy się hałasem. Nie może on przekroczyć 40 dB w nocy. W Wydziale Architektury Starostwa Powiatowego w Olkuszu podkreślają, że trzeba poczekać na badaniach oddziaływania na środowisko. Jeżeli okaże się, że zaplanowana odległość jednak jest zbyt mała, to inwestor na pewno nie dostanie pozwolenia. - Te urządzenia nie mogą być uciążliwe dla mieszkańców - zaznacza Robert Bigaj, dyrektor wydziału.

Ludzie jednak nie chcą czekać na decyzję. Już teraz protestują. - Lepiej, by nikt nie eksperymentował na naszym życiu - podkreśla Bożena Stach, mama trójki dzieci. - Kto nam zagwarantuje, że dźwięki wysyłane przez te wiatraki nie okażą się dla nas szkodliwe?

Kilka dni temu mieszkańcy Porąbki wysłali pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich. Poprosili o pomoc i interwencję w ich sprawie. Tylko dwie rodziny są za budową wiatraków. To na ich polach miałyby powstać urządzenia. Jedną z nich jest radny gminy Trzyciąż Marek Seweryn. Niestety, nie chce rozmawiać na ten temat.

Eksperci zajmujący się energetyką wiatrową podkreślają, że nie ma się co bać wiatraków. - Zbyt dużo w tym strachu jest stereotypów - mówi Ewa Kurdyła z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. - One nie mają negatywnego oddziaływania na ludzi i wcale nie są głośne. Można stanąć pod takim wiatrakiem i posłuchać śpiewu ptaków - dodaje.

Do 2020 roku Polska musi czerpać 15 procent energii ze źródeł odnawialnych. Już teraz na terenie kraju jest około 300 wiatraków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska