Tarnów będzie miał jeszcze jedno muzeum

Unikalna nie tylko w Polsce, lecz i Europie kolekcja ma być jeszcze lepiej eksponowana w nowym, specjalnie wybudowanym pod zbiory cyganologiczne, gmachu wystawienniczym.

Tarnowska kolekcja o historii i kulturze Romów to w tym momencie jedna z najbardziej rozpoznawalnych miejskich ekspozycji, którą odwiedzają licznie turyści, w tym z zagranicy, i która też cały czas wędruje po świecie.

- Na projekty romskie zarezerwowane są bardzo duże pieniądze w funduszach unijnych. Chcemy z nich skorzystać i wybudować osobne muzuem, gdzie można byłoby umieścić i odpowiednio prezentować bogate zbiory, które przez lata udało nam się zgromadzić - mówi Adam Bartosz, dyrektor tarnowskiego Muzeum Okręgowego.

To, że kolekcja cyganologiczna powstała właśnie w naszym mieście, jest w głównej mierze właśnie jego zasługą. Śladami romskich taborów podąża już od 31 lat, a do najcenniejszych, sprowadzonych przez niego do Tarnowa eksponatów zaliczyć trzeba przede wszystkim pięć oryginalnych cygańskich wozów, które dosłownie w ostatniej chwili uratowano przed zniszczeniem. Nie ma ich żadne inne muzeum w kraju.

- Jeden z pierwszych wozów kupiliśmy w 1979 roku od Jerzego Ficowskiego za blisko 80 tysięcy złotych. Była to wówczas równowartość nowego fiata 126p - opowiada. Nowy gmach na wszelkiego rodzaju cyganiany ma stanąć obok Muzeum Etnograficznego na niezagospodarowanej przestrzeni od strony ul. Urszulańskiej.

Lepiej przed szkodliwym działaniem warunków atmosferycznych mają być także zabezpieczone stojące w tym momencie na dziedzińcu muzealnym wozy. Zresztą sam dziedziniec też czekają spore zmiany, i to już w tym roku.

Cały plac, za sprawą kolejnego projektu, na który muzeum już zdobyło pieniądze, przemieni się w jeden wielki namiot, w którym można będzie m.in. wysłuchać koncertów muzyki romskiej. Na wyprowadzce kolekcji romskiej zyska też Muzeum Etnograficzne, które w zwolnionych salach dworku będzie mogło prezentować więcej własnych wystaw.