Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: "Bandera to zbrodniarz, nie bohater" (ZDJĘCIA)

(buń)
Wojciech Matusik
Około 100 osób pikietowało przed konsulatem ukraińskim w Krakowie. Sprzeciwiali się decyzji prezydenta Wiktora Juszczenki o uznaniu bojowników Ukraińskiej Powstańczej Armii i jednego z jej dowódców Stepana Bandery za bohaterów narodowych. Rodziny Polaków pomordowanych przez te formacje w latach 1943-1944 na Kresach Wschodnich ułożyły pod bramą konsulatu krzyż ze zniczy i zmówiły modlitwę.

Poza polskimi flagami podczas manifestacji rozwinięto też plakaty z archiwalnymi zdjęciami przedstawiającymi rzeź na kresach. A przy nich napisy "o to dziedzictwo Stepana Bandery". Wiele osób na mniejszych kartkach wypisało "Bandera - hańba i potępienie". - Sąsiedzi, czyście oszaleli? Nawracacie się znów na faszyzm? - grzmiał do mikrofonu jeden z organizatorów manifestacji, Ryszard Bocian.

Zobacz zdjęcia z pikietyTUTAJ!

Osoby pamiętające tragiczne wydarzenia z czasów wojny dzieliły się z przybyłymi swoimi wspomnieniami. - Przez całą noc katowano moich bliskich. Nam udało się uciec. Pomógł Ukrainiec. Dlatego nie występujemy przeciwko narodowi ukraińskiemu, ale przeciwko zbrodniarzom spod sztandaru UPA i Bandery - powiedział Czesław Wilczyński, kresowiak.

Głos zabrali też potomkowie pomordowanych - Niedługo będę obchodził tragiczną rocznicę spalenia żywcem 1000 osób we wsi mojego dziadka. Władze Ukrainy na tym miejscu chcą zrobić park kultury i rozrywki. Gdzie jest nasz minister spraw zagranicznych? - oburzał się inny przybyły na manifestacje.

Pikietujących pilnowało kilka patroli policji. Nie złożyli żadnego pisma w konsulacie. Nikt z placówki też do nich nie wyszedł. - Konsulat nie udziela komentarza - usłyszeliśmy w domofonie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska