Problem w przypadku Sarkiego polegał na tym, że federacja Haiti nie przysłała powołania w terminie, określonym w przepisach FIFA. Gdyby zatem Wisła chciała, wcale nie musiała zwalniać swojego zawodnika na mecze reprezentacji.
Przy ul. Reymonta chcieli jednak pójść na rękę Sarkiemu, choć pamiętano również o tym, że już jego pierwszy wyjazd na mecz reprezentacji Haiti zakończył się tym, że zawodnik został cofnięty z lotniska i nawet nie poleciał do Stanów Zjednoczonych. W Wiśle ciągle nie są pewni czy Sarki w ogóle ma paszport haitański. Tzn. fizycznie zawodnik Wisły go nie ma, ale jak utrzymuje, dokument ma czekać na niego, gdy stawi się już na zgrupowaniu. Wisła poprosiła zatem federację Haiti, o przysłanie wszystkich dokumentów, które potwierdziłyby, że Sarki w tej reprezentacji może grać. Haitańczycy zobowiązali się do tego, dlatego piłkarz otrzymał powołanie na wyjazd.
Przypomnijmy, że Sarkiego na grę w reprezentacji Haiti namówił Guerrier. Nigeryjczyk utrzymuje, że jego dziadek był Haitańczykiem, który wyemigrował do Nigerii. Dzięki przodkowi Sarki mógł się zatem starać o haitański paszport.
Dodajmy, że finałowy turniej w Pucharze Karaibów zaplanowano na 10 – 18 listopada na Jamajce. Haiti zagra w grupie B z takimi drużynami jak: Antigua i Barbuda, Jamajka oraz Martynika. Jeśli Haiti okaże się najlepsze w tym gronie, to w finale zagra ze zwycięzcą grupy A. Jeśli natomiast drużyna dwójki wiślaków zajmie drugie miejsce, to zagra o trzecią lokatę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
