Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacze KBC Nowa Nadzieja o radnym z Bochni, który prowadził samochód mając prawie 3 promile. Jest szybka reakcja. Wideo

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
55-latek z Bochni, który prowadził samochód, mając blisko 3 promile alkoholu, to radny powiatu bocheńskiego, ubiegający się o reelekcję. Sprawę nagłośnili działacze komitetu KBC Nowa Nadzieja. Już nastąpiła reakcja zarówno radnego, jak i komitetu, z którego kandyduje.

Piotr Bartyzel, Artur Gondek i Radosław Macoń z komitetu wyborczego wyborów KBC Nowa Nadzieja zorganizowali w środę 3.04.2024 briefing prasowy przed budynkiem Starostwa Powiatowego w Bochni. Odnieśli się do sytuacji, jaka miała miejsce 25 marca 2024 wieczorem w Bochni, gdy 36-latka doprowadziła do obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy. Działacze KWW KBC Nowa Nadzieja zasugerowali, że zatrzymany przez policję 55-latek to radny powiatu bocheńskiego ubiegający się w obecnych wyborach o reelekcję.

- Zadaliśmy pytanie i przedstawiciel powiatowej policji nie mógł potwierdzić, ale też nie zaprzeczył, że zdarzenie spowodował aktualny członek rady powiatu bocheńskiego. Na kolejne nasze pytanie przedstawiciel komendy powiatowej policji w Bochni nie potwierdził, ale też nie mógł zaprzeczyć, że tenże radny aktualnie kandyduje na kolejną kadencję rady powiatu bocheńskiego z listy komitetu Wspólna Droga - powiedział Piotr Bartyzel, radny powiatu bocheńskiego.

– Czy osoba zaufania publicznego, jaką jest radny powiatowy, może sobie pozwolić na tego typu niejasności? Czy komitet może tuszować tę sprawę w sposób haniebny, okłamując swoich wyborców? I przede wszystkim czy my, wyborcy, możemy być w ten sposób okłamywani i czy sprawa może być tuszowana, zamiatana pod dywan? – dopytywał Artur Gondek, kandydat na burmistrza Bochni. Wyraził podziw dla 36-latki z gminy Bochnia, która dokonała obywatelskiego zatrzymania. - Nie wiemy, jak sprawa mogła się potoczyć dalej i do jakiej tragedii mogłoby dojść - dodał.

Jako trzeci głos zabrał Radosław Macoń. – Wzywamy liderów listy Wspólna Droga: pana wicestarostę Ryszarda Drożdżaka, pana radnego Rafała Rudkę, pana radnego Józefa Słoninę, pana Tadeusza Kozioła, a w szczególności liderkę listy, panią Anię Wojakiewicz, która tego feralnego dnia obchodziła swoje urodziny, zachowajcie się zgodnie z zasadami honoru. Bo przecież nie chcemy, żeby „wspólna droga” wyglądała w ten sposób (tu Radosław Macoń ręką zademonstrował jazdę "wężykiem" - przyp. red.).

Komitet wyborczy Wspólna Droga odniósł się do sytuacji w specjalnym komunikacie, potępiając zachowanie radnego, które - jak podkreślono - „stoi w jawnej sprzeczności” z jego wartościami wobec osób pełniących lub aspirujących do pełnienia funkcji publicznych.

Swój komunikat wystosował również radny, o którym mowa. Bogdan Szymczyk potwierdził, że to on został zatrzymany pod wpływem alkoholu i przeprosił za swoje zachowanie. Zaapelował do wyborców o przekazanie głosów na innych kandydatów Wspólnej Drogi. Zapowiedział również, że nawet gdyby zdobył mandat radnego, nie przyjmie go.

***

Opis zdarzenia, o którym mowa, na podstawie komunikatu Komendy Powiatowej Policji w Bochni

25 marca 2024 około 19:30 36-latka, jadąc samochodem przez Bochnię, zauważyła osobową toyotę. W ocenie mieszkanki gminy Bochnia tor jazdy pojazdu mógł świadczyć o problemach zdrowotnych lub stanie nietrzeźwości kierującego tym pojazdem.

- Kobieta zdecydowała się zapobiec potencjalnemu zagrożeniu na drodze i udaremnić dalszą jazdę kierowcy toyoty. Zatrzymała swój samochód przed nim, jednak mężczyzna, chcąc uciec, ominął bmw 36-latki, powodując przy tym jego uszkodzenie. Kobieta jednak nie ustąpiła. Pojechała za mężczyzną i telefonicznie powiadomiła służby o zdarzeniu. Po przejechaniu krótkiego odcinka oba pojazdy zjechały na poboczne jednej z ulic w Bochni, a 36-latka podeszła do osobowej toyoty, gasząc sinik pojazdu - relacjonuje Daniel Bułatowicz, oficer prasowy policji w Bochni.

Po przybyciu na miejsce interwencji policjanci rewiru dzielnicowych potwierdzili, że kierowca toyoty był nietrzeźwy. Wykonane badanie wskazało u 55-latka z Bochni prawie 3 promile alkoholu w organizmie.

- Dzięki wzorowej obywatelskiej postawie 36-latki mężczyzna poniesie teraz konsekwencje swojego postępowania i naruszonych przepisów prawa. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz grzywna. Mieszkaniec Bochni już stracił prawo jazdy - dodaje Bułatowicz.

Zgodnie z obowiązującymi od 14 marca 2024 nowymi przepisami prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, w przypadku gdy zawartość alkoholu będzie wynosić co najmniej 1,5 promila we krwi (0,75 mg/l) wiąże się z konfiskatą pojazdu.

- W związku z tym, że 55-latek nie był jedynym właścicielem samochodu, którym kierował, według tych przepisów to sąd będzie orzekał przepadek równowartości pojazdu, którym kierował w chwili popełnienia przestępstwa - dodaje rzecznik.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska