Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskusje o farmie wiatrowej w Rozdzielu

Halina Gajda
Farmy wiatrowe to codzienność między innymi na terenie Niemiec, ogromne konstrukcje stoją tuż przy granicy polsko-niemieckiej. Tam farmy liczą nawet po kilkanaście czy kilkadziesiąt urządzeń
Farmy wiatrowe to codzienność między innymi na terenie Niemiec, ogromne konstrukcje stoją tuż przy granicy polsko-niemieckiej. Tam farmy liczą nawet po kilkanaście czy kilkadziesiąt urządzeń fot. Halina Gajda
Mieszkańcy oczekują zawieszenia prac do czasu uregulowania przepisów. Skierowali nawet wniosek do władz gminy Lipinki. O planach budowy farmy wiatrowej w Rozdzielu mówi się od co najmniej ośmiu lat.

Najpierw ambitny plan miała Fundacja im. ks. Jordana dla wspierania Wyższego Seminarium Duchownego Salwatorianów w Bagnie koło Wrocławia. Duchowni w Rozdzielu na tak zwanej Bubniakowej Górce chcieli budować dwanaście turbin o mocy 500 kW. Ostatecznie od pomysłu odeszli, co wcale nie oznacza, że idea legła. Pojawił się bowiem kolejny. Przez ostatnie lata było o nim cicho, ale widać zaczął działać, bowiem podczas wczorajszej sesji Rady Gminy, temat na nowo powrócił. Zanim jednak nad sprawą pochylili się radni, mieszkańcy wsi napisali protest. Zgłosili swój sprzeciw. - Zwracamy się z wnioskiem o zawieszenie wszystkich prac, które umożliwiają budowę farmy wiatrowej w Rozdzielu do czasu prawnego uregulowania problematyki bezpiecznej lokalizacji elektrowni wiatrowych przez parlament - piszą. Powołują się przy tym na zapisy departamentu zdrowia publicznego, który zaleca lokalizowanie elektrowni wiatrowych w odległości od dwóch do czterech kilometrów od domów.

I dalej: wszelkie prace władz gminy, które mają umożliwić zlokalizowanie takiej inwestycji w świetle braku przepisów zapewniających bezpieczeństwo ludziom, należy uznać za bezprawne. - Dalsze prowadzenie prac zmierzających do zlokalizowania farmy, naraża władze gminy na zarzut sprowadzenia zagrożenia zdrowia i życia na mieszkańców Rozdziela - piszą. Wójt Czesław Rakoczy do tematu podchodzi spokojnie. - Zleciłem badania dotyczące infradźwięków, rzucania cienia przez łopaty turbiny oraz ewentualnego "rzucania" lodem z tychże - mówi. - Mają być gotowe za jakieś dziesięć dni - dodaje. Jak udało nam się dowiedzieć, po weryfikacji pierwotnych projektów, w Rozdzielu planowana jest budowa trzech turbin o sumarycznej mocy 4,5 megawata. - Inwestor ma już pozwolenie na budowę. To nie gmina go wydała, a starostwo powiatowe - dodaje wójt. - Patrząc na sprawę przez pryzmat sygnatariuszy wniosku, gmina nie ma żadnego pola manewru, to nie my wydaliśmy decyzję - dodaje. Udało nam się wczoraj skontaktować ze Zbigniewem Rogowskim, prezesem spółki, która planuje budowę, ale na razie nie chciał komentować sprawy. Również czekał na sesję.

Farmy wiatrowe od lat budzą kontrowersje. Mają tylu samo zwolenników co i przeciwników, którzy przerzucają się argumentami przede wszystkim dotyczącymi wspomnianych infradźwięków i ich wpływu na zdrowie. Farma wiatrowa od lat działa w Pielgrzymce, w 2009 roku powstała kolejna w Łękach Dukielskich - tworzy ją pięć turbin, wznoszących się na ponad sto metrów. W 2012 roku w gminie Biecz pojawił się inwestor, który chciał budować wiatraki w Grudnej Kępskiej. Ostatecznie ostry sprzeciw mieszkańców sprawił, że do inwestycji nie doszło. Będziemy informować o rozwoju sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska