Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dostrzegł go Szewczenko, a teraz wzięła Wisła Kraków

Piotr Tymczak
Denys Bałaniuk (z prawej)
Denys Bałaniuk (z prawej) Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Ekstraklasa piłkarska. 20-letni Denys Bałaniuk uważany jest za duży talent. Otarł się już o seniorską reprezentację Ukrainy. Liczy na to, że jego kariera w dorosłym futbolu rozwinie się w Wiśle Kraków.

Wisłazłożyła mi interesującą ofertę tuż podkoniec okienka transferowego. Perspektywa rozwoju stworzona przez nią odegrała główną rolę – mówi Bałaniuk, który podpisał z krakowskim klubem dwuletni kontrakt.
Pochodzi z Odessy. Jest wychowankiem szkoły sportowej z tego miasta. – _Zaczynałem grać wpiłkę wwieku czterech lat. Krok pokroku przechodziłem dostarszych grup wiekowych _– opowiada zawodnik. 
_–
Moja rodzina mieszka wOdessie.To moje rodzinne iulubione miasto. Jeżeli tylko mogę, to staram się tam wracać. Ostatnio rozwiązywałem kontrakt zpoprzednim klubem ibyła dotego okazja___– dodaje.

W wieku 15 lat przeniósł się do Dnipro Dniepropietrowsk. – _Przejście dotego klubu dawało większą szansę narozwój. To spowodowało, że zdecydowałem się zostawić rodzinne miasto _– wyjaśnia.

Z Dnipro występował w juniorskich mistrzostwach Ukrainy. Szybko trafił do reprezentacji. Grał w kadrach U-17 i U-19, a później w „młodzieżówce”. W maju 2015 roku zadebiutował w ukraińskiej ekstraklasie.

Kiedy zacząłem występować wekstraklasie,uwagę namnie zwrócił trener pierwszej reprezentacji Andrij Szewczenko. Zaprosił mnie nadwa zgrupowania kadry 
– wspomina Bałaniuk.
W zespole narodowym nie udało mu się jednak zadebiutować. Wierzy w to, że kiedyś spełni to marzenie. – Powrót do____reprezentacji to cel, jaki sobie stawiam – podkreśla.

Szanse na powrót do kadry byłyby mocno ograniczone, gdyby pozostał w Dnipro. Klub, który w 2015 roku zagrał w finale Ligi Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie (porażka 2:3 z Sevillą), popadł w tarapaty finansowe i wylądował w trzeciej klasie rozgrywkowej Ukrainy.

Latem Bałaniuk starał się więc rozwiązać kontrakt z Dnipro. Nie obyło się bez perturbacji. Były różne powody, różnego rodzaju niuanse, ale nie chciałbym się w__to zagłębiać – ucina teraz temat.

W każdym razie nie od razu mógł podpisać umowę z Wisłą. Krakowski klub czekał bowiem na decyzję Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie kontraktu zawodnika z Dnipro. W końcu okazało się, że Bałaniuk jest wolnym graczem i już nic nie stało na przeszkodzie, żeby przeniósł się do Wisły. „Biała Gwiazda” będzie musiała zapłacić jedynie ekwiwalent za 
wyszkolenie piłkarza.
W krakowskim klubie bardzo liczą na Bałaniuka pod kątem wzmocnienia siły ofensywnej zespołu. Ukrainiec jest przede wszystkim napastnikiem, ale może też grać na 
skrzydle.

Grając wgrupach młodzieżowych zdobywałemmnóstwo goli. WPremier Lidze już ich tak dużo nie było, ale dobrze odnajduję się wsytuacjach podbramkowych i____to jest moją mocną stroną _– zaznacza Bałaniuk. Zapowiada, że nie jest mu potrzebna długa aklimatyzacja w nowej drużynie: – Naszym zadaniem jest gotowość dogry wkażdym momencie nieważne czy wtedy, kiedy dołączam dodrużyny, czy wśrodku sezonu_.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dostrzegł go Szewczenko, a teraz wzięła Wisła Kraków - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska