MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Derby Małopolski dla Cracovii [ZDJĘCIA]

Paweł Guga
Małopolskie derby wyraźnie dla Cracovii. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała pierwsza tercja. Oświęcimianie mają nadal kłopoty z trafieniem do bramki, ale to chyba nie jest ich najpoważniejszy problem. Kilku jej hokeistów sprawiało wrażenie, jakby nie za bardzo byli zainteresowani grą. Chyba, że nie mieli sił...

Czytaj także: JKH Jastrzębie - Cracovia: porażka mistrzów Polski

Tylko pierwsze minuty były w miarę wyrównane. Potem krakowianie atakowali gości już w ich tercji, co kompletnie wybiło ich z uderzenia. W 10 min, w wielkim zamieszaniu pod bramką Zborowskiego, najpierw usiłował przerzucić nad leżącym golkiperem krążek do siatki L. Laszkiewicz, ale ostatecznie celnie uczynił to Besch.

W 16 min krążek pod bandą wywalczył w tercji rywali Sarnik, podał do Rutkowskiego, tego nie zatrzymał Piekarski i krążek trafił do kompletnie nie pilnowanego Kosidły, który skierował go do pustej bramki. Po 130 sekundach było praktycznie "po meczu". Słaboń ściął ze skrzydła do strefy między bulikami, mocno uderzył, a lot krążka zmienił jeszcze przytomnie Sucharski i Zborowski został kompletnie zaskoczony.

W drugiej tercji szkoleniowiec oświęcimian pozmieniał zestawienia poszczególnych formacji i jego drużyna była już znacznie groźniejsza. Cóż z tego, skoro hokeiści Aksam Unii nie potrafili wykorzystać takich sytuacji, jak wtedy, kiedy jechali trójką na jednego krakowskiego defensora. Inna sprawa, że bardzo dobry dzień miał Radziszewski, łapiąc nawet takie strzały, jak Krajciego w 30. czy S. Kowalówki w 33 minucie.

Krakowianie starali się w tym okresie grać z kontry, ale te "jakoś" im nie wychodziły. Generalnie w drugiej tercji na lodzie więcej było chaosu niż przemyślanych akcji. Ostatnia tercja też rozpoczęła się od ataków oświęcimian, ale Riha, Zatko czy Jaros nie znaleźli recepty na pokonanie Radziszewskiego. W końcówce tercji ponownie do głosu doszli gospodarze. Groźnie strzelał Besch. W 56 minucie, kiedy na ławce kar przebywał Jaros. Sędzia sygnalizował kolejną karę dla gości. Grając sześciu na czterech Słaboń strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik spotkania.

- Zagraliśmy agresywnie w pierwszej tercji i to zadecydowało o naszej wygranej - powiedział trener Cracovii, Rudof Rohaczek. - Potem Unia zagrała pressingiem i mieliśmy poważne problemy nawet z wyprowadzeniem krążka z własnej tercji. W końcówce to znowu my mieliśmy przewagę. Radziszewski wreszcie zagrał bardzo dobry mecz w sezonie. Zaczęliśmy bez Bieli i Piotrowskiego, gdyż słabo spisują się w tym sezonie a zadecydował o tym ostatecznie mecz w Jastrzębiu.

- Drugi mecz bez strzelonej bramki - stwierdził szkoleniowiec Aksam Unii, Karel Suchanek. - A gdy się nie zdobywa bramek, to trudno nawet marzyć o zwycięstwie. Cracovia zaskoczyła nas w pierwszej tercji. Potem było lepiej, ale na niewiele się to zdało. O moją pracę proszę mnie nie pytać, tylko włodarzy klubu.

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska