Gospodarze nie oddali punktów bez walki. Rozpoczęli bardzo ofensywnie, lecz Radziszewski bronił bardzo pewnie. W 8 minucie krakowianie zamknęli rywali w ich tercji. Słaboń podał na niebieską linię do Wajdy. Strzał - i krążek, odbijając się od kija jednego z rywali, zaskoczył Plaskiewicza. Remis po 76 sekundach. Miejscowi w przewadze. Wygrane wznowienie i błyskawiczny strzał Guricana. Ale krakowianie potrzebowali zaledwie 32 sekund, aby ponownie prowadzić.
Szybka wymiana krążka pomiędzy Witowskim a Rutkowskim i ten drugi wpakował gumę pod poprzeczkę. W 15 minucie gospodarze ponownie wyrównali. Ivicic podał na środek do Vozdeckyego. Ten pięknym strzałem w samo okienko pokonał Radziszewskiego. Druga tercja ponownie była wyrównana. Miejscowi dwukrotnie nie wykorzystali przewagi liczebnej, za to uczynili to krakowianie. D. Laszkiewicz zobaczył, że gospodarze w złym momencie robią zmianę. Podał prostopadle do brata Leszka, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie marnuje takich okazji. Wyrównał Kubat po błędzie krakowskich obrońców. Zadecydowała o wyniku 55 minuta. Podwójna przewaga krakowian. Kłys oddał atomowe uderzenie spod niebieskiej i Plaskiewicz przepuścił ten strzał. A 1.36 min gry bez bramkarza nie dało wyrównania.
KH Sanok - Comarch-Cracovia 3:4 (2:2, 0:1, 1:1)
Bramki: 0:1 Wajda (Słaboń) 7.31, 1:1 Gurican (Milan) 8.47, 1:2 Rutkowski (Witowski) 9.19, 2:2 Vozdecky (Ivicic) 12.43, 2:3 L. Laszkiewicz (D. Laszkiewicz) 39.03, 3:3 Kubat (Radwański Strzyżowski) 44.11, 3:4 Kłys (Pasiut) 55.54.
Widzów: 2000.
Sędziowali: P. Kępa oraz R. Długi i W. Kolusz (Nowy Targ). Kary: 10 i 10 min.
KH Sanok: Plaskiewicz - Ivicic, Kubat, Vozdecky, Zapała, Radwański - Suur, Rąpala, Gruszka, Dziubiński, Malasiński - Gurican, Owczarek, Milan, Słowakiewicz, Mermer oraz Koseda, Strzyżowski, Biały, Wilusz, Poziomkowski. Trener: Milan Jancuska.
Cracovia: Radziszewski - Kłys, Wajda, L. Laszkiewicz, Słaboń, Pasiut - Noworyta, Wilczek, M. Piotrowski, Sarnik, Łopuski - Prokop, Sznotala, Kostuch, Dvorak, Martynowski - Landowski, Guzik, Witowski, Rutkowski, D. Laszkiewicz. Trener: Rudolf Rohaczek.
W pozostałych meczach: Naprzód Janów - GKS Tychy 2:9 (1:1, 0:3, 1:5). JKH Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec 7:1 (2:0, 2:0, 3:1).
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
