MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Choroba im nie przeszkadza. Chcą zdobyć pieciotysięcznik

Nicole Makarewicz
Nicole Makarewicz
Są w różnym wieku, uprawiają różne zawody, ale łączy ich jeden cel - chcą zdobyć Damavand, najwyższy szczyt Iranu, by pokazać, że cukrzyca nie przeszkadza w robieniu wielkich rzeczy. O kim mowa? O uczestnikach akcji "5000 m n.p. cukru", którzy w lipcu wyruszą do Azji.

Pomysłodawcą akcji jest prof. Tomasz Klupa, diabetolog z Kliniki Chorób Metabolicznych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Według niego, najważniejszym celem wyprawy jest pokazanie, że cukrzyca, to nie jest choroba, która wyklucza człowiek z jakiejkolwiek dziedziny życia. - Osoby chore na cukrzycę mogą podjąć każdy rodzaj wysiłku fizycznego. Mogą również podejmować każdy rodzaj pracy zawodowej - tłumaczy profesor.

- Dwudziestoparolatkowi, który zostanie zdiagnozowany, wali się cały świat. W trakcie drugiej, trzeciej, czwartej rozmowy z taką osobą zwracam uwagę, że cukrzyca nie jest końcem świata, że jest to choroba, o której trzeba nonstop pamiętać, ale nie ogranicza człowieka tak bardzo, jak może to się wydawać - dodaje diabetolog.

Słowa to jedno, ale prof. Klupa wraz z innymi lekarzami ze Szpitala Uniwersyteckiego udowadnia, że z cukrzycą można normalnie żyć głównie poprzez swoje czyny. Od 2014 roku wraz z grupą diabetyków zdobywa kolejne górskie szczyty. - W ramach naszego projektu do tej pory byliśmy dwukrotnie w Gorcach. Raz na jesieni, raz był to obóz zimowy. Raz pojechaliśmy w Alpy, to było pierwszy raz, gdy byliśmy wspólnie w nieco wyższych górach wchodząc na wysokość ponad 3000 m n.p.m. - wyznaje dr Jerzy Hohendorff, który w projekcie ma podwójną rolę. Z jednej strony dba o zdrowie uczestników wyprawy, z drugiej walczy z własnymi słabościami, bo sam jest cukrzykiem.

Podczas wyprawy, podobnie jak prof. Klupa, dr Hohendorff będzie się wspinał i dbał o swoich pacjentów. - Musimy zwracać uwagę na wiele rzeczy. Nie tylko na kwestie kondycyjne, ale również na poziom cukru, ketonów, mleczanów u uczestników. Będziemy też patrzeć jak uczestnicy będą się zachowywać, bo na takiej wysokości może wystąpić choroba wysokogórska – tłumaczy lekarz z Kliniki Chorób Metabolicznych Szpitala Uniwersyteckiego.

Ich kolejnym celem jest Damavand, szczyt o wysokości 5610 m n.p. cukru. Uczestnicy wyruszają do Iranu 15 lipca. - Forma jest, mamy nadzieję, że nie będzie problemów kondycyjnych. Jesteśmy bardzo zróżnicowaną grupą. Są wśród nas osoby mniej i bardziej wytrenowane. Góry będziemy zdobywać w grupach, by każdy szedł odpowiednim dla siebie tempem - komentuje Hohendorff.

Prof. Klupa planuje, że po powrocie do kraju zostanie opracowany specjalny poradnik dla osób, które chorują na cukrzycę i jednocześnie chcą podejmować ekstremalne wysiłki fizyczne. - To ma być takie „ABC” zachowania się w górach. Znajdą się tam porady dotyczące tego ile trzeba przyjąć płynów, ile trzeba zjeść w trakcie wielogodzinnej wyprawy górskiej. Będzie tam też napisane, co robić w zależności od poziomu cukru we krwi, jak postępować gdy na się przed sobą ostre podejście - tłumaczy diabetolog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska