Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budda jako piłkarz. Grał w krakowskim klubie. Komu kibicuje ten showman o wielkim sercu?

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Kamil Labudda, dziś znany jako Budda, w latach szkolnych był pływakiem i piłkarzem
Kamil Labudda, dziś znany jako Budda, w latach szkolnych był pływakiem i piłkarzem Instagram/Budda
Budda. Kamil Labudda. Krakowianin, rocznik 1998. W przeszłości boleśnie doświadczony przez życie, dziś - pełen dobrej energii i potężnego rozmachu internetowy twórca. Wielką sympatię zdobył ostatnio wrzutką 100 tysięcy złotych do puszki WOŚP, a przecież to nie był pierwszy raz. A jego popularność rośnie, mimo że twardo odrzuca propozycje walk na freak fightowych galach. Co nie oznacza, że Budda nie daje rady w sporcie. Wręcz przeciwnie. To były pływak i były piłkarz jednego z krakowskich klubów.

Życie Buddy było pełne wydarzeń dramatycznych. Przedwczesna śmierć ojca-alkoholika, wyrzucenie z domu w dniu 18. urodzin przez zmagającą się z problemi psychicznymi mamę - to niejedyne akcje, które miały prawo młodemu człowiekowi podciąć nogi. Dziś wiemy, że Kamil Labudda jest jednym z tych niewielu, w przypadku których sprawdza się stwierdzenie - co cię nie zabije, to cię wzmocni.

Swoją motoryzacyjną pasję Budda potrafił uczynić sposobem na życie, a jako urodzony showman bryluje na YouTube. Już parę lat temu zasłynął jako ten, który rozdaje pieniądze i co roku melduje się przy którejś z puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z wielką kasą. Latem ubiegłego roku podrzucił skrzynkę ze 100 tysiącami złotych pod jednym z domów dziecka na Podkarpaciu. Podczas 32. finału WOŚP 28 stycznia 2024, przebrany za starszego człowieka, skopiował taki datek.

No, trudno Buddy nie lubić. A jego liczby potężnieją: ponad 2,2 mln subskrypcji na YouTube, 2 mln followersów na Instagramie. To rośnie, naprawdę rośnie. I to tylko tak w skrócie, bo przecież tutaj ma być o Kamilu Labuddzie-piłkarzu...

Kamil Labudda. Jest medal, jest w gazecie

Najpierw było jednak pływanie. Klub: Jordan Kraków, zawody w różnych miejscach Małopolski. Kamil był niezły. Miał 10 lat, kiedy - a nie mamy pewności, czy to był pierwszy raz - jego nazwisko z tej okazji znalazło się w gazecie. Został medalistą cyklu zawodów "Sobota Pływacka". To był grudzień 2008 roku. A jeszcze sześć lat później Budda reprezentował swoją szkołę w pływackiej gimnazjadzie w Suchej Beskidzkiej.

Budda jako piłkarz. Grał w krakowskim klubie. Komu kibicuje ten showman o wielkim sercu?

Budda. Test na piłkarza

Tak naprawdę jednak liczyło się granie w piłkę. - Kiedyś było codziennością, bo jestem prosty chłopak z osiedla, który przed blokiem miał boisko. Grałem dużo z ziomalami z osiedla w osiedlowej lidze - mówił Budda innemu jutuberowi, Lachowi, który w maju 2022 sprawdził Kamila w swoim cyklu "Test na piłkarza".

Lewonożny, z naprawdę niezłym, soczystym strzałem - taki Budda zaprezentował się podczas testu u Lacha. Parę fajnych zwodów też pokazał. Przyznał wtedy, że piłkę trenował: - Byłem pomocnikiem i bramkarzem, w jednym z krakowskich klubów. Wolałem grać na pomocy. Wszyscy twierdzili, że lepiej mi na bramce, bo byłem dość wysoki. Ale jednak mnie to nie kręciło.

Klub nad Wisłą, pod Wawelem

No dobra - ale gdzie? Gdzie ten Budda trenował? - My mieliśmy sztuczne boisko w Nadwiślanie Kraków - wskazał. - To nie były tanie rzeczy, składka miesięczna 149 ziko. W tamtych czasach to, chłopie, jak dziś trzysta - śmiał się.

A zatem - Nadwiślan Kraków. Klub położony w ścisłym centrum Krakowa, nad Wisłą, tuż pod Wawelem. I rzeczywiście, jako jeden z pierwszych klubów w Krakowie miał boisko ze sztuczną nawierzchnią. Zdarzyło się, że trenowała tu w swoich dobrych czasach Wisła Kraków. A młody Budda grał w Nadwiślanie parę lat.

Rzut oka na stronę internetową Polskiego Związku Piłki Nożnej. Rzeczywiście - mamy w Nadwiślanie Kamila Labuddę, biogram na portalu Łączy nas Piłka się zachował. A tam informacja, że Kamil w Nadwiślanie był od 2010 do 2014 roku. Od młodzika do juniora. W internecie jest parę śladów jego występów.

Budda jako piłkarz. Grał w krakowskim klubie. Komu kibicuje ten showman o wielkim sercu?

Ulubiony klub? "Tylko ten, w którym gra Cristiano Ronaldo"

A komu Budda kibicuje? Lachu pytał o jakiś zagraniczny klub. Na co usłyszał:

- Tylko ten, w którym gra Cristiano Ronaldo.

Padły wprawdzie nazwy klubów, ale to chyba bez znaczenia, skoro Budda ciągnął: - Ja nie kibicuję klubowi, tylko Cristiano. Przekot... Jeszcze kochałem, za styl życia, Marcelo.

A więc: Kamil Labudda to #teamCR7. Dlaczego? - Był taki prowokacyjny, zajebiście zbudowany. Mieszał tymi przeciwnikami - mówił o Portugalczyku. Dodał: - Bo ja jestem jeszcze trochę za młody na (czasy) Ronaldinho. A następcą Ronaldinho był Cristiano.

Labudda zastępcą Cristiano nie zostanie. Ale został Buddą, który też potrafi robić show.

Budda jako piłkarz. Grał w krakowskim klubie. Komu kibicuje ten showman o wielkim sercu?
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska