Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boks. Kiedy walka? Sądeczanin Łukasz Pławecki zapowiada swój pojedynek: będzie „bum bum” WIDEO

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Wideo
od 16 lat
Sądeczanin Łukasz „Boom Boom” Pławecki (6-0-2, 3 KO) niegdyś był mistrzem świata w kickboxingu. Doświadczony 36-letni fighter kierowany chęcią dalszego rozwoju postanowił przerzucić się jednak na boks zawodowy. Teraz współpracując z grupą Babilon Promotions planuje już swoją kolejną walkę, a ostatni raz w ringu oglądaliśmy go pod koniec stycznia br. Jak dotąd pozostaje niepokonany.

Wówczas Pławecki na gali Knockout Boxing Night 26 w Nowym Sączu znokautował swojego rywala, 42-letniego Kameruńczyka z hiszpańskim paszportem Emmanuela Feuzeu w czwartej rundzie. Był to dla sądeczanina ósmy pojedynek w zawodowym boksie – szósty wygrany przy dwóch remisach.

- Wrażenie były fajne, zrealizowaliśmy plan taktyczny. Dobrze, że walka zakończyła się w czwartej rundzie, bo z rywalem różnie mogło być – przekazuje nam Łukasz Pławecki.

Pytany o najbliższe plany nasz rozmówca przyznaje, że sprawa jest nieco zagmatwana, ale trenuje na całego, by utrzymać wysoką formę.

- Mam walczyć 20 maja w Oławie koło Wrocławia. To termin i miejsce od mojego promotora, ale pojawia się tam mały znak zapytania. Wcześniej, bo 22 kwietnia jest gala w Rzeszowie i to do niej przygotowywałem się do tej pory. Ostatecznie mój pojedynek na Podkarpaciu został przeniesiony na inny termin. Chcieliśmy, by moja walka była wyżej w karcie walk – mówi nam „Boom Boom”.

Jak dodaje zawodnik, na pewno kibice zobaczą go w ringu w maju lub na początku czerwca.

- Zobaczymy jaki ostatecznie termin będzie najlepszy. Na ten okres przygotowuję się. Rozwijam się w boksie z czego bardzo się cieszę. Nie chwaląc się mam wielką zajawkę z tego wszystkiego. Moje przejście z boksu na kickboxing okazało się świetną sprawą. Dzień po dniu cieszę się każdym treningiem, uczę się czegoś nowego, cieszą mnie sparingi, wyjazdy. To świetna sprawa – uśmiecha się.

A jakie zdaniem Łukasza Pławeckiego są różnice między kickboxingiem, a boksem?

- Można by napisać o tym książkę. Im dłużej jestem w boksie tym więcej zauważam różnic. Dystans walk to tutaj 8-10 rund, przy trzech w K-1. Są też zupełnie inne przygotowania. Sparingpartnerzy muszą być podobni gabarytowo do rywali w ringu. W kickboxingu walki są szybsze, takie sprinterskie. W boksie trzeba rozłożyć siły, taktykę z rundy na rundę. Jest masa niuansów – wylicza.

Proszony na koniec o zachęcenie do kibicowania na najbliższej walce mówi krótko. - Będzie bum bum na ringu – podsumowuje.

W Polanach (gmina Krynica-Zdrój) powstaje nowa przeprawa. Stary most przeszedł do historii

od 16 lat

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska