Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia: nie pal na Pułaskiego, bo dostaniesz mandat

Małgorzata Więcek-Cebula
Strażnicy miejscy zapowiadają, że nie będą tolerować palenia papierosów na pl. Pułaskiego - największym przystanku Bochni
Strażnicy miejscy zapowiadają, że nie będą tolerować palenia papierosów na pl. Pułaskiego - największym przystanku Bochni Małgorzata Więcek-Cebula
W Bochni zdecydowanie wzrosła liczba mandatów nakładanych za palenie papierosów w miejscach, w których tego nie wolno robić. Najwięcej tego typu interwencji strażnicy miejscy notują na "największym przystanku autobusowym Bochni", czyli na placu Pułaskiego.

Czytaj także: Bochnia, Brzesko: kamery sfotografują kierowców tirów

Liczba mandatów rośnie, a wyrozumiałość strażników - maleje. O tym, że z funkcjonariuszami nie ma dyskusji, przekonał się mieszkaniec Nowego Sącza przyłapany na paleniu papierosów na terenie przystanku autobusowego. Sądeczanin nie przyjął jednak mandatu i zamierza dochodzić sprawiedliwości przed sądem.

Gorące czerwcowe popołudnie, przystanek na placu Pułaskiego. Do małżeństwa oczekującego na autobus podchodzi patrol straży miejskiej. Informuje ich, że zostaną ukarani mandatem za palenie papierosów w miejscu, gdzie robić tego nie wolno. Mężczyzna próbuje tłumaczyć, że dopiero co opuścił szpital, jest zdenerwowany, dlatego zapalił. Strażników to jednak nie przekonuje. Małżeństwo dostaje dwa mandaty - po 50 zł każdy. Mimo że jest to najniższa ze stawek za tego typu przewinienie (górna to 500 zł), oburzony mieszkaniec Nowego Sącza nie przyjmuje od strażników mandatu i sprawę kieruje do sądu. - Ma do tego pełne prawo - mówi Krzysztof Tomasik, komendant SM w Bochni.

Zajście komentuje przypadkowy przechodzeń. Według niego, gdyby sądeczanin stał kilka metrów dalej na chodniku, sprawy by w ogóle nie było. - Bo palić nie wolno na przystanku, ale na chodniku obok przystanku już można - stwierdza mężczyzna. Ma rację.

Szkopuł w tym, że plac Pułaskiego w całości traktowany jest jako przystanek. - I nieważne, czy ktoś stoi pod zadaszeniem, czy na chodniku, jeśli znajduje się w obrębie placu, może zostać ukarany mandatem od 50 do 500 złotych. I nic tu nie da dyskusja - zapewnia Krzysztof Tomasik.

Inaczej jest na zwykłych przystankach usytuowanych na terenie miasta. - W tym przypadku mandatem ukarzemy tylko osobę, która pali papierosa stojąc pod wiatą przystankową - dodaje komendant.
Warto przypomnieć, że od listopada ub. roku nie wolno palić w: restauracjach (ale w ogródkach piwnych już można), szkołach i na terenie do nich przyległym, szpitalach oraz w ich otoczeniu, pociągach oraz - co bardzo bulwersuje kibiców - na stadionach. Dlatego najlepiej rzucić palenie.

Kraków: rozpoczęła się**rekrutacja na studia 2011**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska