MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bioetanol w Chełmży zwalnia całą załogę! Co będzie dalej z pracownikami?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Bioetanol w Chełmży złożył wniosek do sądu o ogłoszenie upadłości spółka i zwalnia całą załogę. Co jest przyczyną tak poważnych kłopotów spółki? Co będzie dalej z 55 pracownikami? Szczegóły - w tekście.
Bioetanol w Chełmży złożył wniosek do sądu o ogłoszenie upadłości spółka i zwalnia całą załogę. Co jest przyczyną tak poważnych kłopotów spółki? Co będzie dalej z 55 pracownikami? Szczegóły - w tekście. Bioetanol
Spiętrzenie wielu trudności spowodowało, że prezes spółki Bioetanol AEG w Chełmży złożył właśnie do sądu wniosek o upadłość. Zwalnia cała załogę - pracę straci 55 osób. PUP zapewnia, że jest gotowy do pomocy, ale po spotkaniu w zakładzie wie, że "większość osób sobie poradzi".

- To dobra firma, dobry pracodawca, cieszący się nie od dziś pozytywnymi opiniami pracowników. Zatrudniał specjalistów, ludzi z konkretnymi kwalifikacjami. Po spotkaniu w zakładzie, które sami zainicjowaliśmy, wiemy, że większość pracowników sobie poradzi: albo już mają na oku nową prace, albo nabędą prawa do świadczeń emerytalnych. W razie potrzeby jednak jesteśmy gotowi do indywidualnej pomocy - możemy wnioskować o pieniądze z rezerwy Funduszu Pracy na wsparcie osób zwalanych z przyczyn leżących po stronie pracodawcy - mówi "Nowościom" Anna Załęcka-Peplińska, kierownik referatu instrumentów rynku pracy PUP w Chełmży.

Dlaczego Bioetanol w Chełmży pada? Prezes wskazuje kilka przyczyn

Spółka Bioetanol AEG produkuje alkohol etylowy surowy, rektyfikowany i odwodniony oraz wyroby chemiczne powstałe na bazie alkoholu etylowego. Wytwórnia ma siedzibę w Chełmży przy ul. Bydgoskiej. Zakład powstał w 1947 roku przy sąsiadującej cukrowni i był jej częścią do roku 2003. Od tego czasu działa jako oddzielny zakład produkcyjny, a pod obecną nazwą od roku 2006.

Zapowiedź zwolnienia grupowego firma zgłosiła urzędowi pracy już wczesną wiosną. Pierwsze wypowiedzenia pracownicy dostali w kwietniu. Finalnie zwolniona ma zostać cala załoga, łącznie z zarządem - w sumie to 55 osób.

W połowie maja natomiast Krzysztof Grabowski, prezes spółki, zmuszony był złożyć do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Dlaczego? Skąd wzięły się tak potężne kłopoty Bioetanolu?

Jak wyjaśniał prezes Grabowski redakcji biznesowej TVN24, problemy zaczęły się pod koniec 2022 roku, kiedy to Polska otworzyła szeroko granice na produkty rolne z Ukrainy – w tym kukurydzę. - Wpłynęło to na spadki cen alkoholu, który spółka Bioetanol AEG produkuje. Tania kukurydza to też tani alkohol – stwierdził prezes.

Z drugiej strony, dodał prezes, w tym czasie ceny melasy cukrowej, która jest komponentem etanolu produkowanego przez Bioetanol AEG, uległa drastycznym podwyżkom. – Krajowa Grupa Spożywcza (KGS) podniosła ceny tego surowca o blisko 140 procent w stosunku do średniej dziesięcioletniej – powiedział.

Dodał, że w połączeniu ze wzrostami cen energii spółce przestała się opłacać produkcja własnego etanolu. - W związku z tym w okresie listopad 2022 – wrzesień 2023 wstrzymaliśmy produkcję. Przeszliśmy do innego modelu. Zaczęliśmy kupować gotowy etanol i komponowaliśmy go do naszych produktów chemicznych – wyjaśnił prezes.

To jednak spowodowało tylko dalsze problemy spółki, która miała zakontraktowany zakup melasy cukrowej od kontrolowanej przez państwo KGS, której finalnie nie odebrała. Spowodowało to naliczenie kary w wysokości 4,4 mln zł. Nie pomogło odwoływanie się, rozmowy z KGS, a także szukanie pomocy np. u polityków. Splot tych okoliczności - według słów prezesa - mail właśnie finalnie doprowadzić to obecnej sytuacji: wniosku o upadłość i zwolnienia grupowego.

Urząd Pracy w Chełmży: Jesteśmy gotowi pomóc, ale większość osób sobie poradzi

Kierownictwo PUP dla Powiatu Toruńskiego (w Chełmży) samo zainicjowało spotkanie w zakładzie Bioetanolu. Przyszło na nie kilkanaście osób. Urzędnicy poznali ich położenie i przedstawili całą ofertę wsparcia, jakim w razie potrzeby mogą służyć.

-Po tym spotkaniu jednak wiemy, że większość pracowników sobie poradzi. To osoby z konkretnymi kwalifikacjami, cenionymi na rynku pracy; często specjaliści. Jedni już mieli na oku nową pracę, inni - perspektywę rychłego uzyskania świadczeń emerytalnych czy przedemerytalnych - mówi Anna Załęcka-Peplińska, kierownik referatu instrumentów rynku pracy PUP w Chełmży.

Jak przekazuje pani kierownik, żadna z osób nie zgłosiła zainteresowanie wsparciem finansowym ze strony PUP. Gdyby w przyszłości jednak taka sytuacja się pojawiła, urząd jest gotowy do działania.

-Mamy prawo wnioskować o uruchomienie środków z Funduszu Pracy dla osób zwalnianych z przyczyn leżących po stronie pracodawcy. Takie pieniądze możemy wówczas wykorzystać na indywidulane wsparcie danej osoby, zgodnie z jej potrzebami - np. przyznać dotację na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej, na przekwalifikowanie itp. Do dyspozycji jest cała gama wsparcia - podkreśla Anna Załęcka-Peplińska.

Czy upadek Bioetanolu wpłynie na lokalny rynek pracy?

Obecnie poziom bezrobocia w powiecie toruńskim, obejmującym także Chełmże, oscyluje wokół 8,3 procent. Liczbowo to 2 tysiące 930 osób zarejestrowanych w urzędzie jako bezrobotne.

Zakładając, że nawet jedna trzecia zwalnianej załogo Bioetanolu w przyszłości zarejestrowałaby się "na bezrobociu", nie oznacza to żadnego wstrząsu na lokalnym rynku pracy - o tym zapewnia Urząd Pracy.

-Rynek z tym sobie poradzi - podsumowuje Anna Załęcka-Peplińska.

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska