Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apteki w Małopolsce zachodniej windują marże

Ewelina Sadko
Warto sprawdzać ceny leków w różnych aptekach, bo okazuje się, że mogą się różnić nawet o kilkanaście złotych. W ubiegłym tygodniu żel fenistil w aptece na oświęcimskim Rynku kosztował 26 zł, a w tej przy ul. Królowej Jadwigi zaledwie 15,99 zł. Skąd taka różnica i kto określa ceny leków? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Apteki zaopatrywane są przez hurtownie, a te przez kolejne lub producenta leków. Na leki nierefundowane każdy szczebel dystrybucji narzuca marżę, przez co specyfik zwiększa swoją cenę. Największy zarobek mają apteki.

- Jak kupuję lek u producenta, to sprzedając go do apteki mogę dołożyć maksymalnie 14 procent mojej marży do pierwotnej ceny - tłumaczy Jakub Siwierski, kierownik ds. sprzedaży i zakupu Porfarm sp.z o.o., jednej z największych hurtowni farmaceutycznych w Polsce. - Apteki narzucają kolejne koszta, nawet do 30 proc wartości zakupionego specyfiku - tłumaczy.
Jeśli lek u producenta kosztuje 10 zł, hurtownik sprzedaje go już za 11,4 zł, a aptekarz może nakleić metkę z ceną sięgającą nawet 15 zł.

- Apteki dostają także wiele leków za darmo w ramach promocji, które mogą sprzedać w ustalonej przez siebie cenie, albo zwyczajnie rozdać wśród klientów - tłumaczy Siwierski. - Zwykle taki specyfik sprzedawany jest po cenach normalnych, a apteka ma cały zysk dla siebie - dodaje.

Różnica kilkunastu złotych? Możliwe!

Różnica cen leków nierefundowanych pomiędzy aptekami wynosi zwykle kilka groszy. Zdarza się jednak, że w niektórych punktach trzeba zapłacić kilka lub kilkanaście złotych więcej. Przykładem jest preparat na wzmocnienie włosów, skóry i paznokci, który w aptece na Zasolu w Oświęcimiu w ub. tygodniu kosztował 24 zł a w tej na oświęcimskim Rynku 12 zł.

- Zawsze kupowałam w jednej aptece, dopiero jak zabrakło tam, to szukałam w innych i jak się okazało, przez lata przepłacałam- mówi rozżalona Joanna Kotoń z Oświęcimia. - Za jedno opakowanie skrzypu w mojej aptece, mam dwa w innej. To czysty wyzysk - oburza się.

Nie tylko na tym preparacie jest różnica. Duże różnice ceny są w przypadku witamin, leków przeciwgorączkowych, na ból gardła czy na migreny. Wbrew pozorom nie zawsze taniej jest w sieciówkach, które mogą liczyć na największe rabaty w hurtowniach. - Nasza apteka istnieje tu od dziesięcioleci i nie mamy innych oddziałów, dlatego promocje mamy rzadko - mówi farmaceutka z apteki przy Rynku w Oświęcimiu. - Nie zamawiamy w takich ilościach jak właściciele kilku punktów, bo nie jesteśmy w stanie tego sprzedać.

Ubezpieczone osoby mają prawo do zniżek przy zakupie leków na receptę. Tu jest inaczej z marżą niż w przypadku leków bez recepty. Dopłatę wnosi NFZ. O tym, jaką zniżkę posiada lek, decyduje minister zdrowia ustalając dla niego cenę urzędową oraz limit ceny. Niestety tylko niewielka część leków ma dopłatę z NFZ. Możemy liczyć na bezpłatne leki, leki z odpłatnością ryczałtową, co oznacza, że niezależnie od ceny leku pacjent płaci jedynie 3,20 za opakowanie. Są też zniżki 30 i 50 procent na lek.

Niektóre preparaty mają zniżkę tylko w przypadku przepisania ich na chorobę przewlekłą. Lekarz zaznacza ten fakt, wpisując symbol "P" na recepcie. - Nawet na tych na receptę są różnice, bo apteki i tak narzucają marżę - mówi Janina Chowaniec z Oświęcimia.

Jak z receptą?

Przykład leku, który kosztuje 100 zł. Pacjent przychodzi do apteki z prawidłowo wystawioną receptą. Jeśli lek znajduje sięna liście podstawowej (opłata ryczałtowa) i nie ma określonego limitu: pacjent płaci w aptece 3,20 zł, a pozostałą kwotę (96,80 zł) dopłaca NFZ. Lek ma odpłatność 30 proc. i nie ma określonego limitu: pacjent płaci w aptece 33,35 zł, a pozostałą kwotę dopłaca NFZ. Lek ma odpłatność 50 proc. i nie ma określonego limitu: pacjent płaci 50 zł, pozostałą kwotę dopłaca NFZ.

Lek ma odpłatność ryczałtową wyznaczony limit ceny w wysokości 50 zł: pacjent płaci w aptece 53,20 zł (3,20 zł opłata ryczałtowa do wysokości limitu plus różnica między ceną a limitem ceny 100zł -50 zł = 50 zł), NFZ dopłaca kwotę 46,80 zł.

Jeśli lek ma odpłatność 30 proc. i limit ceny w wysokości 50 zł: pacjent płaci 15 zł oraz różnicę między ceną leku a jego limitem (100zł- 50 zł = 50zł) czyli razem 65 zł, NFZ dopłaca do leku 35 zł. Podobnie w przypadku odpłatności 50 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska