Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowy lipiec: w Tatry waliły tłumy

Ł. Bobek, T. Mateusiak
Morskie Oko. Ostatni weekend. Brzeg górskiego stawu bardziej przypomina plażę nad Bałtykiem, niż górską dolinę
Morskie Oko. Ostatni weekend. Brzeg górskiego stawu bardziej przypomina plażę nad Bałtykiem, niż górską dolinę Łukasz Bobek
Wszystko wskazuje na to, że pierwszy miesiąc tegorocznych wakacji dla wielu żyjących z turystyki pod Tatrami będzie szansą na odbicie się od dna. - Lipiec od lat nie był tak dobry - uważa Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego.

Najlepiej o dużym ruchu turystycznym świadczą liczby. Przez 31 dni lipca w samym schronisku w Morskim Oku sprzedano aż 10 tysięcy półlitrowych piw. - Rzeczywiście, w tym roku pierwszy miesiąc wakacji jest lepszy, niż w poprzednich latach. Codziennie niemal mamy tłumy nad stawem - mówi Jakub Łapiński ze schroniska nad Morskim Okiem. - To efekt pogody. W tym roku mieliśmy stosunkowo mało deszczowych dni, więc turyści chętniej wędrowali po Tatrach.

Z danych Tatrzańskiego Parku Narodowego wynika, że przez pierwsze trzy tygodnie lipca parkowcy we wszystkich 15 punktach wejścia do parku sprzedali 420 tysięcy 317 biletów. Przed rokiem w pierwszym miesiącu wakacji park sprzedał 513 tys. 248 biletów, ale biorąc pod uwagę, że przyrodnicy wciąż zliczają ostatni tydzień lipca, tegoroczny wynik może okazać się lepszy. - Widać, że jest ogromny ruch w Tatrach - potwierdza Szymon Ziobrowski z TPN.

Tradycyjnie już rekordy popularności biją szlaki do Morskiego Oka, Doliny Kościeliskiej, a także Dolina Chochołowska (tam bilety sprzedaje nie park, ale Wspólnota Ośmiu Wsi). Kolejki tworzyły się nie tylko przy punktach sprzedaży biletów, ale także na szlakach - np. na podejściu na kopułę Giewontu czy przy wejściu na Rysy.

Tłumy widać także w podhalańskich miejscowościach. Zakopane niemal od miesiąca jest notorycznie zakorkowane. - Jestem pozytywnie zaskoczony tym, co widzę w Zakopanem. W mieście jest naprawdę tłum gości. To dobrze, bo po tym, jak w zimie po raz kolejny turyści nas omijali, bałem się, że tym razem także wybiorą inne miejscowości - mówi Majcher. - Myślę, że zakopiańscy przedsiębiorcy są zadowoleni. Są u nas goście z Polski oraz turyści z Anglii, Niemiec, Szwecji i Danii. Wiem, bo sam spotkałem kilku z nich na Krupówkach. Oby tylko w sierpniu utrzymała się podobna pogoda, to i w tym miesiącu gości nie zabraknie.

Więcej turystów widać także w miejskiej kasie. W lipcu tego roku z tytułu opłaty miejscowej (1,70 zł za osobę za dobę) na konto gminy wpłynęło 238,9 tys. zł, zaś w analogicznym okresie poprzedniego roku kwota ta wyniosła nieco ponad 192 tys. zł. Wzrost odczuwają także sąsiednie miejscowości. W Kościelisku gminna kasa w lipcu z tytułu opłaty miejscowej (1,40 zł za osobę za dzień) wzbogaciła się o ponad 25 tys. zł, gdy przed rokiem było to 18,7 tys. zł.

- Takiego natłoku turystów jak teraz nie miałam już od kilku lat. Człowiek zdążył się już przyzwyczaić, że gości to ma tylko w zimie, a tu proszę, niemal cały lipiec miałam pełny dom - mówi Maria Szczepan, mieszkanka Jurgowa.

- Ja o frekwencję wśród turystów się akurat nigdy nie martwiłem - mówi Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański. - Mamy tłumy. Nic, tylko się cieszyć. Na moje oko już teraz na Podhalu jest około 200 tysięcy osób. Jednak rezerwy jeszcze są. O brakach wody, chleba jeszcze w tym roku nie słyszałem.

Jest bezpiecznie

Mimo że na Podhalu przebywa prawdziwa armia turystów, zakopiańska policja ocenia minione 31 dni jako spokojne. - Mamy sporo pracy, ale narzekać nie możemy - mówi Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy komendy w Zakopanem. - Inaczej niż w poprzednich latach, nie zanotowaliśmy jeszcze w te wakacje przestępstw ciężkich, czyli gwałtów, pobić, wymuszeń czy brutalnych kradzieży. Nie ma też zbyt wielu wypadków drogowych, co jak na liczbę aut, które przyjechały w góry, jest bardzo dobrym wynikiem. Ogólnie można więc powiedzieć, że Podhale to bardzo bezpieczny region. Apelujemy jednak do turystów, by byli w czasie urlopu bardzo rozważni. Strzeżonego Pan Bóg strzeże, więc chowajmy portfele, by nie padły łupem kieszonkowca.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska