Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzież świata w Krakowie

biskup Tadeusz Pieronek
Tadeusz Pieronek biskup
Tadeusz Pieronek biskup
Wielkie wydarzenia rodzą się z marzeń, do których każdy ma prawo, ale stają się one rzeczywistością jedynie wówczas, kiedy z jednej strony mieszczą się w granicach możliwości, zaś z drugiej, dąży się do ich spełnienia z pełną determinacją, mimo przewidywanych trudności.

Chyba tylko na zasadzie "Contra spem, spero"(mam nadzieję, wbrew nadziei) zrealizowały się marzenia kard. Stanisława Dziwisza, by kolejny, XXIX Międzynarodowy Dzień Młodzieży, gromadzący od blisko 30 lat miliony młodzieży z całego świata na modlitwie o lepszy świat, pokój, prawdę i sprawiedliwość, o poszanowanie godności człowieka i jego najwyższych aspiracji duchowych, odbył się w 2016 r. w Polsce, w Krakowie.

Czym są takie spotkania młodzieży świata? Widzieliśmy to ostatnio w Rio de Janeiro z udziałem papieża Franciszka. Plaża Copacabana - mogąca pomieścić trzy miliony uczestników, popularne miejsce świeckiej rozrywki i odpoczynku - chyba nie przypadkiem została wybrana na sprawowanie Eucharystii, na spotkanie Chrystusa ze światem i jego ludźmi, kimkolwiek by byli. Wszystkie dotychczasowe Między- narodowe Dni Młodzieży, od 1984 r. były nastawione na głębsze przeżycie wiary chrześcijańskiej i na dawanie jej świadectwa przez młode pokolenia, od których zależy przyszłość. Jest to zawsze spotkanie młodych chrześcijan, których Chrystus, jak przypomniał papież Franciszek, wezwał, by szli, nie bali się i głosili Chrystusa wszystkim ludziom, bez wyjątku.

Kto brał udział w takich spotkaniach, a kard. Dziwisz był obecny na wszystkich, zarówno za pontyfikatu Jana Pawła II, jak i Benedykta XVI, ma świadomość dobra, jakie płynie ze wzajemnych kontaktów młodzieży różnych kontynentów, kultur i tradycji, ale także nadziei, jaka rodzi się z ich świadectwa, potwierdzającego słuszność drogi, jaką w Chrystusie wybrali dla siebie i dla bliskich. Nic dziwnego, że kardynał marzył o zorganizowaniu takich Dni w Krakowie, uwierzył, że to możliwe i dopiął swego. W ostatnim dniu pobytu w Rio de Janeiro papież Franciszek ogłosił, że XXIX Międzynarodowe Dni Młodzieży odbędą się w Krakowie.

To niewątpliwie ważny, ale tylko pierwszy i wcale nie najtrudniejszy etap organizowania tych Dni w Krakowie. Kościół katolicki w Polsce, w tym konferencja Episkopatu Polski, a także władze państwa i miasta Krakowa, które przyłączyły się do prośby kard. Dziwisza, wyraziły zadowolenie z decyzji papieża i zapewne podejmą współpracę, by Dni solidnie przygotować, na co mają trzy lata. Można liczyć na szerokie wsparcie moralne ze strony społeczeństwa, ale trzeba się też przygotować na protesty różnych środowisk, głoszących wolność dla każdego człowieka, ale niechętnych, czy nawet wrogich wydarzeniom religijnym, zwłaszcza tej miary i z udziałem papieża. Koronnym argumentem przeciw Dniom Młodzieży będą wydatki, rzekomo na rzecz Kościoła i to z kieszeni obywateli.

O wiele poważniejszym problemem będzie znalezienie odpowiedniego miejsca na spotkanie z papieżem, bo - jak się wydaje - Błonia już nie wystarczą. Zapewne trzeba będzie przyspieszyć jakieś inwestycje drogowe, porozumieć się z uczelniami, które dysponują sporą liczbą miejsc noclegowych, rozwiązać tysiące innych problemów. Bezcenne będą życzliwość władz samorządowych Krakowa, doświadczenia policji, straży pożarnej, służb miejskich i sugestie wielu znawców od obsługi wielkich, masowych imprez. Kraków zresztą zdobył duże doświadczenie w obsłudze turystów. Wielki napływ młodzieży na kilka dni do miasta to szansa na promocję polskiej kultury i samego Krakowa. Niewątpliwie potrzebna będzie spora grupa wolontariuszy w informacji, tłumaczy, stróżów obiektów przygotowywanych na spotkanie.

To wszystko jest ważne, ale najtrudniejszy będzie wysiłek duszpasterzy, grup ewangelizacyjnych, chrześcijan zaangażowanych indywidualnie, potrzebny do duchowego przygotowania społeczeństwa na wydarzenie, które ma na celu zbliżyć człowieka do Boga i człowieka do człowieka, przełamać dzielące ludzi bariery, tworzyć nową mentalność otwartą na promocje wiary w świecie, który podważa, a nawet neguje jej wartość, próbując budować świat bez Boga i bez perspektywy eschatologicznej.

Czy jesteśmy na to przygotowani? Czy dostrzegamy w sobie jakiś rodzaj mobilizacji do czekającej nas pracy, przede wszystkim nad sobą, ale także nad zmianą naszych błędnych postaw, nałogów, nad wyprostowaniem poplątanych dróg? To wszystko może się stać, ale trzeba mieć nadzieję, wbrew nadziei i mocno chcieć. Z Bogiem wszystko jest możliwe!

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska