Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klienci "Złotówki" na lodzie, ajent zwinął interes i zniknął

Maria Mazurek
Anna Siemieniec, jedna z poszkodowanych. Straciła na "Złotówce" 480 zł.
Anna Siemieniec, jedna z poszkodowanych. Straciła na "Złotówce" 480 zł. fot. Andrzej Banaś
Dziesięć lipcowych dni - tyle wystarczyło oszustowi, żeby założyć szemrany biznes, oszukać kilkaset osób, a na koniec prawdopodobnie uciec. Młody mężczyzna na początku lipca przejął agencję "Złotówka" przy ul. Mackiewicza 17. Kiedy jego klienci zaczęli orientować się, że padli ofiarą oszustwa, mężczyzna zamknął interes i zniknął.

"Złotówka", agencja, w której można było zapłacić rachunki, była w okolicy ul. Mackiewicza bardzo popularna. Niewielkie prowizje, miła obsługa. Mieściła się w Centrum Handlowym Mozart od 2008 roku.

- Przez cały ten czas punkt cieszył się zaufaniem, nie było żadnych skarg - przyznaje Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji. - Ale właścicielka ostatnio zrezygnowała z prowadzenia agencji. Zaczęła szukać osoby, która przejmie za nią biznes - opowiada policjantka.

I znalazła. Mężczyzna 6 lipca "wprowadził się" do pawilonu. Punkt zamknął już 10 dni później. Jedną z kilkuset osób, które zapłaciły u niego rachunki, była Anna Siemieniec. Do "Złotówki" poszła we wtorek, 9 lipca. - Nie zauważyłam nic niepokojącego, oprócz tego, że zmieniła się kasjerka. Zapłaciłam 480 zł rachunków i zapomniałam o sprawie - opowiada.

Ale w zeszłym tygodniu odebrała telefon, że rachunek za telefon jest niezapłacony. - Wróciłam do "Złotówki", żeby zapytać, co się stało. Ale drzwi agencji były już zamknięte. Na nich wisiała kartka, że poszkodowane osoby powinny pojechać do III komisariatu policji przy Strzelców - opowiada.

Pani Anna pojechała na policję w piątek. Tam znalazła wiele takich osób, jak ona. Wspomina, że niektórzy płakali, bo stracili emerytury, wszystkie swoje oszczędności. Na policję codziennie zgłaszają się takie osoby.

- Pewnie będzie ich więcej, bo zanim wszyscy zorientują się, że zostali oszukani, dostaną ponaglenia, telefony itd., miną tygodnie - uważa Katarzyna Cisło. Przypuszcza, że poszkodowanych osób będzie kilkaset.

Prokurator Mariusz Boroń, szef prokuratury Kraków-Prądnik Biały, która nadzoruje śledztwo, informuje, że na razie śledczy ustalili 40 ofiar oszukanych na kwoty30-3,5 tys. zł. - Oszust był sprytny, bo początkowo, gdy ktoś przyszedł do niego ze skargą, że pieniądze nie doszły, oddawał kwotę w gotówce, stwarzając pozory uczciwości - mówi śledczy.

Śledztwo ruszyło 22 lipca. Jest prowadzone z art. 286 Kodeksu karnego, czyli "doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd". - Na razie śledztwo prowadzone jest "w sprawie" - zwraca uwagę prok. Boroń. - To dlatego, że nie mamy na razie pewności, czy mężczyzna, na którego była ta firma, faktycznie dopuścił się przestępstwa, czy był tylko "słupem", który użyczał oszustom swojego nazwiska i dowodu. Na razie więc chcemy go przesłuchać w charakterze świadka. Jak ustalimy sprawców, postawimy zarzuty - dodaje prok. Boroń.

Ale licznym ofiarom humoru to raczej nie poprawi. Policja po cichu potwierdza, że ich pieniądze są praktycznie nie do odzyskania. Chyba że jednostki, do których powinny trafić pieniądze (wodociągi, Tauron, telekomunikacja itd.) po prostu umorzą im dług.
Tymczasem policja prosi wszystkich poszkodowanych, którzy w lipcu opłacali rachunki w "Złotówce" przy Mackiewicza, o pilny kontakt. Można dzwonić na numery tel.: 12 615 29 08,12 615 70 45 oraz 997.

Ludzie dostają upomnienia za zaległe rachunki
Lepiej dobrze się zorientować, komu powierza się swoje pieniądze. Oszustów jest mnóstwo.
W zeszłym rokuwybuchła tzw. "afera Amber Gold". 11 tys. Polaków oddało swoje oszczędności parabankowi Amber Gold, który miał rzekomoinwestować w szlachetne kruszce. W sierpniu zeszłego roku spółka została zamknięta, a wszystkim klientom wypowiedziano umowy depozytowe.Ekperci przestrzegają też,że rośnie liczba oszustw w internecie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska