Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasprowy Wierch: nie musisz stać w kolejce do kolejki!

Tomasz Mateusiak
Codziennie przy dolnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch ustawia się długa kolejka do kasy.
Codziennie przy dolnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch ustawia się długa kolejka do kasy. fot. Tomasz Mateusiak
Niemal każdy turysta, który przyjeżdża do Zakopanego, marzy, by przejechać się kolejką linową na Kasprowy Wierch. - Niestety, w szczycie sezonu, zanim dojdziemy do kasy biletowej przed wagonikiem, czeka nas 5 godzin stania w kolejce - mówią zrezygnowani turyści. Okazuje się, że wcale tak nie musi być! Wystarczy kupić bilet na największą tatrzańską atrakcję przez internet i w górę pojedziemy bez czekania!

- Polskie Koleje Linowe już kilka miesięcy temu uruchomiły możliwość kupna biletów na wszystkie nasze kolejki przez interenet - mówią pracownicy marketingu spółki. - Wierzyliśmy, że dzięki temu pozwolimy ludziom skorzystać z naszych atrakcji bez kolejek. Jak dotychczas, to się jednak nie powiodło. W sieci bilety kupuje u nas może 10 procent turystów.

Rzeczywiście. Od zeszłego czwartku do niedzieli, by kupić bilet uprawniający do wjazdu na Kasprowy Wierch, trzeba było czekać 5 godzin. Przed wyjazdem na Gubałówkę ogonek do kasy był tak długi, że czekać trzeba było 2 godziny. Z tej sytuacji korzystały "koniki", którzy odsprzedawali ludziom swoje miejsca w kolejce bądź same bilety. W Kuźnicach dochodziło z tego powodu do przepychanek.

- A przecież bilety przez sieć można kupić dokładnie w tej samej cenie, co w kasie - mówi Piotr Gosek, prezes PKL. - Po co się męczyć w upale i czekać godzinami w kolejce, skoro można na górę wyjechać od razu. Jedyny warunek, jaki trzeba spełnić, to wejść na naszą stronę internetową (www.pkl.pl) minimum trzy dni przez wycieczką i kupić tam e-bilet, a następnie z już wydrukowaną wjazdówką przyjść pod kolejkę. Wiem, że nie wszyscy mają na wakacjach komputer, ale przecież kliknąć można nawet w kafejce internetowej.

- Ja tak zrobiłam - mówi Dagmara Grzegorzczak, którą wczoraj spotkaliśmy w Kuźnicach. - Byłam tu w poniedziałek i gdy zobaczyłam kolejkę do ka-sy, to stwierdzałem, że rezygnuję z wyjazdu. Ktoś jednak powiedział mi o tych e-biletach i postanowiłam z nich skorzystać. Przesunęłam wycieczkę i wydrukowałam sobie bilety. Teraz idę na pewniaka, mijam czekających w tej strasznej kolejce i spokojnie wyjadę na szczyt!

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska