Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kąclowa oburzona. Karetka do dziecka jechała dwa razy dłużej, niż powinna

Teresa Zielińska
Sołtys Kąclowej Adam Gruca pokazuje ślady hamowania i miejsce potrącenia dziecka
Sołtys Kąclowej Adam Gruca pokazuje ślady hamowania i miejsce potrącenia dziecka Teresa Zielińska
Siedmioletnia dziewczynka, potrącona w Kąclowej przez auto, czekała, jak mówią mieszkańcy wsi, 30-40 minut na karetkę pogotowia. Ta przyjechała w końcu aż z Uścia Gorlickiego. Kiedy bowiem doszło do zdarzenia, nie było wolnego ambulansu w pobliskim Grybowie ani w Nowym Sączu, Krynicy-Zdroju i Gorlicach.

- Jakby ktoś dostał zawału serca, toby się wykończył - mówi wzburzony sołtys Kąclowej Adam Gruca. Na miejscu wypadku pojawił się tuż po potrąceniu dziewczynki. - Chyba trzy razy dzwoniłem na pogotowie, żeby się dowiedzieć, kiedy będzie. Z Nowego Sącza mogliby dojechać w 20 minut, a z Grybowa jeszcze szybciej - dodaje.

Do zdarzenia doszło około godz. 17.30 we wtorek. Dziewczynka z innymi dziećmi szła trawiastym pasem poza poboczem. Wtedy 19-letni kierowca opla zmierzający od strony Krynicy zaczął nagle hamować, zjechał na bok i uderzył w siedmiolatkę.
- Przybiegłem na miejsce, kiedy siedziała na trawie, kierowca niepotrzebnie ją podniósł - mówi Tadeusz Matuła, prezes OSP w Kąclowej. Z żoną opiekował się rannym dzieckiem, dopóki nie przybyło pogotowie.

- Trwało to z 40 minut. Ludzie byli wściekli, oberwało się policjantom, a potem załodze karetki - opowiada Matuła. Kazimiera Kunecka, dyrektor Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie, gdzie mieści się dyspozytornia, wyjaśnia, że ambulans z sąsiedniego Grybowa był wtedy w Lipnicy Wielkiej u pacjentki z podejrzeniem udaru. Do Kąclowej wysłano najbliższy wolny, który stacjonował w Uściu Gorlickim.

- Od zgłoszenia do przyjazdu na miejsce upłynęło 26 minut - prostuje doniesienia mieszkańców wsi dyr. Kunecka.
I ten jednak czas dojazdu jest prawie dwukrotnie dłuższy, niż maksymalny dla karetki w powiecie, który wynosi 15 minut. Co na to dyr. Kunecka? - W tym czasie dyspozytor musiał jeszcze zebrać informacje o poszkodowanej i jej stanie zdrowia - odpowiada. - Zespół poruszał się bardzo szybko.

Józef Zygmunt, szef Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, wyjaśnia, że obecny system ratownictwa medycznego wskazuje pierwszą wolną karetkę. Dyspozytor w Tarnowie ma przed sobą mapę z zaznaczonymi miejscami stacjonowania ambulansów. - Analizowałem sytuację, bo z samego rana była interwencja ze starostwa w tej sprawie i uważam, że nie można nic zarzucić dyspozytorowi - twierdzi Zygmunt.

Dyr. Kunecka podkreśla, że "parametry życiowe" potrąconej dziewczynki były "praktycznie w normie", nie straciła przytomności, doznała powierzchownego urazu głowy. Do zdrowia wraca w gorlickim szpitalu, gdzie zszyto jej rękę. - Całe szczęście, że tak się to skończyło, a nie gorzej, bo wtedy liczyłaby się każda minuta - zauważa mama siedmiolatki Krystyna Ziółko.

Niebezpieczna droga w Kąclowej

Sprawcą zdarzenia był 19-letni Mateusz Ł. z Wawrzki koło Florynki. Chłopak był trzeźwy. Przebywa na wolności. Potrącona przez niego 7-letnia Karolina jest na obserwacji w szpitalu. Okoliczości i przyczyny zdarzenia wyjaśniają policjanci z komisariatu w Grybowie. Skutki brawury kierowców mieszkańcy Kąclowej odczuwali nieraz. W grudniu zeszłego roku 24-latek kierujący alfa romeo wyleciał na łuku drogi koło kościoła, uderzył w stojącego forda, a potem w ogrodzenie. W wydychanym powietrzu miał prawie 2,3 promila alkoholu.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska