Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klęczany. Sześć straży przez sześć godzin gasiło pożar domu. Dwie osoby w szpitalu

Redakcja
Stanisław Śmierciak
Dwu starszym osobom, ewakuowanym z płonącego domu w Klęczanach w gmienie Chełmiec, strażacy musieli podawać tlen zanim dotarły tam karetki pogotowia i zabrały poszkodowanych do szpitala w Nowym Sączu. Akcja gaśnicza sześciu jednostek straży pożarnej trwała prawie sześć godzin.

Daleko od głównej drogi prowadzącej przez wieś Klęczany w gminie Chełmiec, w niedziele po południu wybuchł pożar na poddaszu jednego w domów. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko obejmując min. drewnianą więźbę dachową.

Oficer dyżurny Stanowisko Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożąrnej w Nowym Sączu o groźnym pożarze w Klęczanach zaalarmowany został o godz. 10.52 w niedzielę.

Do akcji skierowane zostały trzy jednostki PSP z Nowego Sącza, a także trzy ochotnicze straże pożarne z Niskowej, Krasnego Potockieg i Klęczan.

W chwili, kiedy ratownicy dotarli na miejsce, w budynku zamieszkałym przez osiem osób przebywało tylko troje ludzi. Oni zostali bezpiecznie ewakuowani z budynku, którego poddasze i dach trawiły płomienie, ma dym wydobywał się na zewnątrz.

Już po opuszczeniu budynku dwie starsze osoby poczuły się bardo żle. Strażacy podali im tlen i udzielali pierwszej pomocy. Chwilę później karetki zabrały ich do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.

Według relacji oficera dyżurnego sądeckiej straży pożarnej, prowadzenie akcji gaśniczej było możliwe jedynie w maskach z aparatami do oddychania. a po stłumieniu płomieni konieczne było sprawdzenie całego budynku kamerą termowizyjną. Wtedy przystąpiono do dogaszenia zarzewi ognia tlących się w stropie i ścianach.

Strażacy zakończyli działania dopiero po godzinie szesnastej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska