Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ruczaj potrzebuje straży pożarnej

Dawid Serafin, Marcin Karkosza
Krakowscy strażacy potrzebują nowej remizy. Powinna powstać na Ruczaju. Mundurowi mają już zarezerwowany teren pod jej budowę. Nowa jednostka jest potrzebna, ponieważ ta część miasta szybko się rozbudowuje, a to powoduje wydłużenie się czasu dojazdu strażaków do pożarów. I choć trwają pracę projektowe, rozpoczęcie budowy stoi pod dużym znakiem zapytania. Powód? Trzeba zapewnić minimum 48 nowych etatów dla strażaków. Te, zgodnie z prawem, przydzielają ministerialni urzędnicy. Nie są jednak w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy w najbliższych latach znajdą na to pieniądze.

Obecnie spory teren Ruczaju obsługiwany jest przez jednostkę ratowniczo-gaśniczą numer 2. Znajduje się ona przy ulicy Rzemieślniczej, niedaleko ronda Matecznego. Odległość między nią a nowymi osiedlami wynosi około czterech kilometrów. W razie pożaru, dojazd strażaków do miejsca akcji gaśniczej powinien zająć maksymalnie pięć minut od momentu zgłoszenia. Tak przynajmniej zakładają przyjęte normy.

Tymczasem do 30 wezwań mieszkańców od początku roku, na 108 wszystkich na Ruczaju, strażakom ledwo udało się zmieścić w pięciu minutach. - Jeśli chodzi o czas dojazdów zastępów ratowniczych, występują utrudnienia związane z bezpiecznym dojazdem z uwagi na nieprawidłowe parkowanie pojazdów oraz zwartą zabudowę blokowisk, typową dla tego rejonu - mówi mł. kpt. Bartłomiej Rosiek z wydziału operacyjno-szkoleniowego krakowskiej straży pożarnej

- Miasto się jednak rozbudowuje. Sami jesteśmy mieszkańcami i widzimy jakie są korki w godzinach szczytu czy po południu. Dlatego, aby zmniejszyć wydłużenie się czasu dojazdu, musimy wybudować w najbliższych latach nową jednostkę - wyjaśnia Ryszard Gaczoł, komendant straży pożarnej w Krakowie.

Remiza ma powstać przy ulicy Bunscha, niedaleko pętli tramwajowej na Czerwonych Makach, czyli tuż przy nowych blokowiskach. Teren jest własnością miasta. Magistrat wydał już decyzję o rezerwacji tego miejsca pod budowę jednostki. Strażacy chcą by nowa siedziba była wyposażona w trzy wozy bojowe, wóz z drabiną oraz samochód dowództwa. Trwają właśnie wstępne prace projektowe. Komendant przyznaje, że szczytem marzeń byłoby rozpoczęcie budowy w 2017 roku, ale bardziej realny jest rok 2019.

Potrzeba etatów

Przeszkodą do realizacji inwestycji jest brak nowych etatów dla strażaków. Straż pożarna podlega Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i to jego urzędnicy decydują o przyznaniu pieniędzy na dodatkowe etaty.

Aby remiza na Ruczaju mogła zacząć działać, potrzeba co najmniej 48 nowych strażaków. Na razie ich brak. - W tej chwili trwa modernizacja punktów alarmowych w jednostkach. Dzięki zautomatyzowaniu pewnych rzeczy jesteśmy w stanie przesunąć 10 strażaków do działań bojowych - wyjaśnia komendant Gaczoł.

To jednak ciągle mało. Tymczasem w dziewięciu jednostkach ratowniczo-gaśniczych, które odpowiadają za bezpieczeństwo mieszkańców Krakowa i powiatu krakowskiego (ponad milion osób) pracuje 617 strażaków. Do tej liczby trzeba doliczyć ok. 70 uczniów szkoły aspirantów. Wsparcia udzielają też Ochotnicze Straże Pożarne.

Oznacza to, że w Krakowie i okolicy przypada 0,7 strażaka na tysiąc osób. Podczas gdy według przyjętych norm powinien być to jeden strażak na tysiąc mieszkańców. Krakowski wynik jest jednym z najniższych w kraju. Dla porównania - w Poznaniu to 0,89 strażaka, we Wrocławiu 0,78, a w Katowicach 0,75.

Co na to MSW? „Pieniądze na etaty otrzymają wojewodowie i to oni zdecydują o ich podziale” - ucina krótko resort. - Krakowscy strażacy robią wiele dobrego. Dlatego będę się starał zwiększać liczbę etatów sukcesywnie z roku na rok. Tak by nowa remiza mogła działać - mówi Józef Pilch, nowo wybrany wojewoda małopolski, a do niedawna krakowski radny.

***

Do końca roku do krakowskich strażaków ma trafić osiem nowych samochodów bojowych. W listopadzie zakończy się remont trzech remiz. Ich ocieplenie pochłonie blisko 5 mln zł. Tak dużych inwestycji w straży pożarnej do tej pory w jednym roku nie było. Tylko na zakup nowych pojazdów wydanych zostanie około 10,5 mln zł. Jednym z najcenniejszych nabytków będzie specjalistyczny samochód ratownictwa drogowego, który pozwoli m.in. na szybsze usuwanie przewróconych na drodze ciężarówek. Będzie to drugi taki pojazd w Polsce. Jedna z nowych maszyn trafi też do grupy wysokościowej działającej w krakowskiej straży. Mundurowi przyznają, że taki sprzęt przyda się do akcji na Zakrzówku, gdzie często muszą interweniować. Maszyna będzie miała też możliwość łączności ze śmigłowcem, co ma ułatwić przeprowadzanie akcji ratunkowych. Zakupiony został także nowy wóz z drabiną, która będzie się rozkładać na wysokość 42 metrów. Dodatkowo na wyposażenie trafi również lekki samochód ze sprzętem ochrony dróg oddechowych. Obecnie trwa odbiór techniczny pojazdów. Ponadto władze miasta przekazały 2,5 mln zł strażakom, m.in. na przebudowę placu manewrowego przy ul. Westerplatte.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska