Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma z Bukowna konstruuje maszyny przyszłości [ZDJĘCIA, WIDEO]

Katarzyna Ponikowska
Tak mógłby wyglądać obiekt bezkrzydłowy
Tak mógłby wyglądać obiekt bezkrzydłowy Archiwum firmy Adaco
Fachowcy z firmy Adaco skonstruowali kilka obiektów latających, jakich nie było do tej pory. Mają np. obiekt bezskrzydłowy, który może lądować pionowo, wolno opadając do ziemi.

Firma Adaco z Bukowna opracowała projekty maszyn rodem z filmów science-fiction. Bezskrzydłowe obiekty latające, sterowce hybrydowe czy helikoptery bez belki ogonowej. Jednak jak podkreślają konstruktorzy nie jest to niedostępna sfera marzeń, ale wysokorozwinięta technologia. - Nadchodzi nowa era obiektów latających - twierdzi inż. Wiesław Łuszczewski, konstruktor w firmie Adaco.

Firma powstała w 1997 r. Początkowo wykonywała części zamienne dla branży energetycznej. - Wcześniej jako absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego byłem pracownikiem biurowym w dużym przedsiębiorstwie. Zawsze jednak chciałem rozwijać własną firmę a najbardziej ciągnęło mnie do zagadnień związanych z nowoczesnymi technologiami i lotnictwem - mówi Adam Feliksik, właściciel Adaco.

Jakieś 12 lat temu spotkał na swojej drodze inż. Łuszczewskiego, z którym rozpoczęli produkcję zaworów kopułowych o zwiększonej odporności na ścieranie. Od tej pory zaczęli działać wspólnie.

- Nie zawsze za nim nadążam. To bez wątpienia technologiczny artysta o rzadko spotykanej inżynierskiej intuicji - podkreśla Feliksik.

Łuszczewski pasją do lotnictwa zaraził się, gdy miał jakieś 8-10 lat. Czytał książki, budował modele. Studiował na Wydziale Mechanicznym i Wydziale Transportu na Politechnice Śląskiej. Na studiach zrobił kurs szybowcowy, jak miał 40 lat zdobył licencję pilota. W międzyczasie zainteresował się obiektami latającymi typu nośny kadłub.

Adaco współpracuje obecnie z uczelniami i ośrodkami badawczymi. Skonstruowali już kilka nowatorskich maszyn latających, które z powodzeniem mogłyby podbijać przestworza. - Obecnie jesteśmy na etapie budowy demonstratorów technologii tych urządzeń - informuje Feliksik.

Ostatnio spory sukces odniósł sterowiec hybrydowy przeznaczony do monitorowania stanu wałów przeciwpowodziowych. Może też służyć m.in. do obserwacji granic czy lotów zwiadowczych. Chodziło o skonstruowanie obiektu, który przy jak najmniejszym zużyciu energii udźwignie 100-kilogramową aparaturę badawczą i będzie można precyzyjnie sterować jego lotem. - Połączyliśmy balon i multikopter o specyficznej konfiguracji napędów, dający obiektowi wysoką stabilność i manewrowość - mówi Łuszczewski. W październiku zostało złożone zgłoszenie patentowe na to rozwiązanie. Obecnie odbywają się próbne loty maszyny na terenie Instytutu Lotnictwa w Warszawie.

W Adaco powstał też prototyp drona bezskrzydłowego o wymiarach 1,5 na 1,5 metra. W odróżnieniu od klasycznego samolotu może on lądować pionowo, wolno opadać do ziemi, krótko nad nią zawisnąć lub krążyć na określonej wysokości z niewielką prędkością. Nie potrzeba dla tej maszyny długich lotnisk i jest bardzo bezpieczna w eksploatacji. Nie można jej np. wprowadzić w tzw. korkociąg. - To już nie samolot w tradycyjnym rozumieniu tego słowa, ale zupełnie nowa kategoria statku powietrznego - zauważa Łuszczewski. - Co ciekawe, potrafi podnieść trzy razy większy ciężar niż sam waży. Dla porównania, w tradycyjnym samolocie tylko 1/3 masy to ładunek.

Docelowo obiekt mógłby z powodzeniem zastąpić samolot pasażerski.

Kolejna maszyna, przy której trwają prace to helikopter bez ogona. Belka ze śmigłem jest po to, żeby kadłub nie obracał się podczas lotu dookoła swojej osi. Zamiast tego opracowano dwa rozwiązania - zastosowanie specjalnego sprzęgła zapobiegającego obracaniu się kadłuba i dwa przeciwbieżne wirniki schowane w obudowie przypominającej kosmiczne talerze. - Dzięki odrzutowemu silnikowi, helikopter o takiej budowie może osiągać prędkości ponaddźwiękowe - wyjaśnia Feliksik.

Firma opracowuje obecnie materiał kompozytowy, który jest odporny na działanie pocisków. Przyjmuje energię siły uderzeniowej niczym pajęcza sieć. W przyszłości może być zastosowany do produkcji karoserii aut nowej generacji lub jako pancerz o niewielkiej masie dla pojazdów specjalnych i obiektów latających.

Funkcjonuje stereotyp, że tylko najbogatsze kraje są w stanie rozwijać technologie kosmiczne. Tymczasem, konstruktorzy Adaco twierdzą, że więcej w tym propagandy niż prawdy. - Wiemy np. jak wysłać na Księżyc niewielką, lekką sondę, która po wylądowaniu przybierze kształt napompowanej kuli. Opracowaliśmy system napędowy umożliwiający jej toczenie się po powierzchni Księżyca z prędkością ok. 100 km/godz. - mówi Łuszczewski. - Niejednokrotnie spotykamy się z opinią, że bierzemy się za rzeczy niemożliwe do zrobienia. Okazuje się jednak, że urządzenia wg naszych projektów prawidłowo funkcjonują. Technologie powinny służyć ludziom. Dlatego trzeba sięgać po technologie jutra już dziś - uważa Adam Feliksik.

Spośród rozwiązań opracowanych w ADACO, na uwagę zasługują:
* Sztuczne serce,które nie wymaga usunięcia naturalnego. Tłoczy krew bez konieczności jej przepływu przez urządzenie. Eliminuje to zagrożenie pojawiania się zakrzepów. W niektórych przypadkach taka metoda może prowadzić do regeneracji serca.

* Zmodernizowali instalację transportu pneumatycznego popiołu w Elektrowni Jaworzno II. Dzięki temu krócej pracuje ogromny kompresor, który wręcz „pożera” energię”. Elektrownia ma dzięki temu duże oszczędności.

* Silnik odrzutowy, turbowałowy. Posiada o 80 proc. mniej części ruchomych niż obecnie znane rozwiązania, jest stosunkowo lekkie i bardzo wydajne.

* Prowadzą badania zmierzające do wypracowania technologii oczyszczania spalin w elektrowniach węglowych z tlenków azotu. To istotne z pktu widzenia unijnych norm ochrony środowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska