Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzionym autem staranował bramki na A4

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Fot. Arkadiusz Lawrywianiec
Mężczyzna samochodem skradzionym kilka godzin wcześniej na terenie Niemiec staranował bramki na autostradzie Kraków – Katowice.

Ubiegłej nocy, około godz. 3, dyżurny policji autostradowej otrzymał informację o kierowcy, który podczas przejazdu przez bramki w miejscowości Brzęczkowice nie zatrzymując się w punkcie poboru opłat staranował szlaban. Według relacji świadków zdarzenia, kierowca jechał samochodem marki Audi A4, z bardzo dużą prędkością.

Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia policjanci z komisariatu autostradowego Policji w Krakowie udali się w rejon, przez który – jak przypuszczali - będzie przejeżdżać poszukiwany pojazd. Okazało się jednak, że na widok policyjnych radiowozów w Morawicy - kierowca usiłował gwałtownie zjechać na jedną ze stacji benzynowych aby ukryć się. Kierujący przez zbyt szybką jazdę i niedostosowanie prędkości do warunków drogowych nie wyhamował i wjechał na pas zieleni uszkadzając krawężnik i samochód. Ponieważ kierowcy nie było w samochodzie policjanci zaczęli przeszukiwać stację benzynową. Po chwili zauważyli podejrzanie zachowującego się młodego człowieka – to on okazał się kierowcą srebrnego Audi.

Okazało się, że mężczyzna nie ma przy sobie żadnych dokumentów stwierdzających jego tożsamość jak i dokumentów pojazdu. Ustalono jednak, że kierowcą jest 24-letni mieszkaniec woj. podkarpackiego, a samochód, którym poruszał się został skradziony kilka godzin wcześniej na terenie Niemiec.

Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Odpowie karnie za kradzież z włamaniem samochodu, zniszczenie mienia oraz prowadzenie pojazdu bez uprawnień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska