Kraków. "Kibolskie zaloty" skończyły się porwaniem dziewczyny

Jeden z nich Łukasz S. został też oskarżony o stalking, pozbawienie wolności pokrzywdzonej, naruszenie jej nietykalności cielesnej (kilkukrotnie) i znieważenie. Wszystkie te czyny popełnił w warunkach recydywy.

Wszyscy oskarżeni pochodzą z kręgu pseudokibiców jednego z krakowskich klubów. Są znajomymi z jednego z osiedli w Krakowie.

Łukasz S. zakochał się w pokrzywdzonej i chciał żeby z nim chodziła. Nie mógł pogodzić się z tym, że dziewczyna miała chłopaka.

Chcąc zwrócić na siebie uwagę i przywiązać ją do siebie emocjonalnie w okresie od czerwca do sierpnia 2015 r. nieustannie dzwonił do niej, kierował do pokrzywdzonej żądania stworzenia wspólnego związku pod groźbą wyrządzenia jej krzywdy. Mężczyzna śledził ją i zlecał innym obserwowanie, nachodził w miejscu pracy, żądał przekazania numeru telefonu i adresu zamieszkania. Dziewczyna czuła się zagrożona.

W okresie stycznia i lutego 2015 r., pozbawił ją wolności poprzez skrępowanie jej rąk sznurkiem oraz naruszył nietykalność cielesna pokrzywdzonej poprzez uderzenie jej dwukrotnie ręka w twarz, a następnie założenie ramienia na szyję i duszenie powodując u niej bóle szyi i górnej części kręgosłupa oraz znieważył ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. Do tego zdarzenia doszło na klatce schodowej bloku, w którym mieszka pokrzywdzona.

W maju i czerwcu br. naruszył nietykalność cielesną pokrzywdzonej uderzając ją trzykrotnie w twarz, opluł ją i znieważył słowami powszechnie uznanymi za obelżywe.

Ostatnim czynem oskarżonego Łukasza S. było działanie wspólnie i w porozumieniu z trzema innymi oskarżonymi w dniu 19 sierpnia 2015 r., kiedy pozbawili wolności pokrzywdzoną, wciągnęli dziewczynę do samochodu i wzięli na przejażdżkę.

Pokrzywdzona wyszła wtedy ze sklepu z koleżanką. Kobietę uwolnili policjanci. Była wówczas w samochodzie z Łukaszem S.

Żaden z oskarżonych w toku prowadzonego postępowania nie przyznał się do winy. Wszyscy oskarżeni są tymczasowo aresztowani. Łukaszowi S. grozi kara pozbawienia wolności do lat 7 i 6 miesięcy, pozostałym oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.