Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do okulisty i dermatologa ze skierowaniem. Jak NFZ chce skrócić kolejki do lekarza

Anna Górska
Czy do okulisty pójdziemy ze skierowaniem?
Czy do okulisty pójdziemy ze skierowaniem? Wojciech Gadomski
Dyrekcja Narodowego Funduszu Zdrowia ma pomysł na skrócenie kolejek do specjalistów. Po pierwsze chce poszerzyć listę świadczeń, które mogliby realizować lekarze rodzinni. Po drugie, planuje wprowadzić obligatoryjne skierowania do okulisty i dermatologa - aktualnie pacjenci mogą udać się do nich bezpośrednio. Jeśli pomysł NFZ zaakceptuje minister zdrowia, to zacznie on obowiązywać od 1 stycznia 2014 roku. Zdania lekarzy są jednak podzielone.

EKG wysiłkowe, holter ciśnieniowy, badania endoskopowe, a nawet USG - aby wykonać te badania nie będziemy musieli odwiedzić lekarza specjalisty. Wystarczy wizyta u lekarza rodzinnego.

- Oczywiście, że lekarz rodzinny ma stosowną wiedzę i umiejętności, by wykonać takie badania. W pewnych sytuacjach nie jest wcale konieczne wysyłanie chorego do specjalisty - przyznaje dr Tomasz Tomasik, wojewódzki konsultant ds. medycyny rodzinnej.

Przyznaje, że jednak jest też druga strona medalu. Przypomina, że lekarz pierwszego kontaktu musiałby wyposażyć swój gabinet w dodatkowy sprzęt, by móc wykonywać nowe zadania. - Badanie holtera kosztuje dziś ok. 200-300 zł. Czy możemy liczyć, że lekarz rodzinny za każde wykonane badanie dostanie od NFZ taką kwotę? - zastanawia się dr Tomasik.

Andrzej Troszyński, rzecznik NFZ, na razie nie mówi nic o dodatkowych pieniądzach dla lekarzy. Urzędnicy przypominają jednak, że do lekarzy rodzinnych są zapisani wszyscy pacjenci, za co medycy dostają pieniądze z NFZ. Ale tylko część pacjentów korzysta z usług lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej, a zatem pewna pula pieniędzy pozostaje niewykorzystana.

- Jesteśmy przekonani, że poszerzenie katalogu świadczeń wykonywanych w gabinetach lekarzy pierwszego kontaktu odciąży specjalistów i skróci kolejki do nich - mówi Andrzej Troszyński. - A przecież ci medycy są przeszkoleni w tych dziedzinach - dodaje.

Zdaniem urzędników NFZ, lekarze rodzinni mogą również przyjąć część obowiązków okulistów i dermatologów. To kolejny sposób na zmniejszenie kolejek do specjalistów. - Z naszych analiz wynika, że trzy czwarte wizyt u okulisty mogliby załatwić lekarze pierwszego kontaktu - wyjaśnia Troszyński. - Warto to zmienić, zwłaszcza że aktualnie brakuje okulistów - tłumaczy rzecznik NFZ. Podobna sytuacja jest z dermatologami.

Katarzyna Stein-Sedlak, szefowa NZOZ "Tyniec" w Krakowie, sprzeciwia się tym pomysłom NFZ. - Nie widzę sensu, bym siedziała za biurkiem i wydawała skierowania, w sytuacji gdy pacjent ewidentnie potrzebuje pomocy okulisty bądź dermatologa - mówi dr Stein-Sedlak. - Jeśli chory ma łuszczycę, wymaga systematycznej opieki dermatologa. Teraz bez mojego pośrednictwa zapisuje się do niego. Jeśli zaś wejdą nowe przepisy, pacjenci będą musieli ustawić się dwa razy w kolejce - raz do lekarza rodzinnego, a potem już ze skierowaniem do dermatologa - mówi Katarzyna Stein-Sedlak.

Cory Young, okulista z Krakowa, wtóruje lekarce. Szacuje, że jedynie 15 proc. konsultacji mogliby zrealizować lekarze rodzinni. - Ale to stwierdzam dopiero po zdiagnozowaniu i zbadaniu pacjenta - podkreśla dr Young. - Żeby zdecydować, czy pacjent ma zapalenie spojówek, czy to tylko banalne zaczerwienienie oka - muszę dokładnie zbadać dno oka. Podchodziłbym więc do propozycji NFZ ostrożnie - mówi. Dr Young wspomina, że odciążyć okulistów mieli też optycy, którzy dobierają okulary pacjentom.

- Ale chorzy od nich wracają do nas - zauważa Cory Young. - Bo przy doborze okularów wymagane jest bowiem dokładne badanie wzroku na specjalistycznym sprzęcie - tłumaczy.

Chodzi m.in. o mikroskop okulistyczny, aparat do mierzenia ciśnienia w oku. Koszt jednego urządzenia to 12-15 tys. zł.
- To oznacza, że lekarze rodzinni będą musieli zakupić nowe wyposażenie, nauczyć się nim posługiwać. To kolejne wydatki - tłumaczy Young. Dodaje jednak, że w Wielkiej Brytanii, skąd pochodzi, lekarze rodzinni mają sprzęt okulistyczny i wykonują nieskomplikowane badania.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska