Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz radzi: Pijcie nalewki dla zdrowia!

.
Dr Krzysztof Czarnobilski
Dr Krzysztof Czarnobilski fot. Anna Kaczmarz
Doktor Krzysztof Czarnobilski, ordynator oddziału chorób wewnętrznych i geriatrii szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Krakowie.

Mamy już późną jesień, a więc wielu z nas ma już zmagazynowane „własnej roboty” nalewki sporządzone z letnich i jesiennych owoców. O zdrowotnych i leczniczych właściwościach nalewek wiadomo było już w średniowieczu. Alkohol wyciąga z owoców i ziół wiele drogocennych składników, jednocześnie je konserwując. Nalewki są od dawna stosowane w mieszankach przepisywanych na receptę i sporządzanych w aptece - tzw. tincturae.

Sam wielokrotnie je przepisuję pacjentom, wykorzystując właściwości lecznicze m.in. głogu, jemioły, konwalii, jaskółczego ziela czy kozłka lekarskiego. Znane są one z działania rozkurczowego, uspokajającego i poprawiającego przepływ krwi. Mamy dowody naukowe, że wiele aktywnych substancji zawartych w owocach lepiej rozpuszcza się w alkoholu niż w wodzie. Przeprowadzone niedawno badania wykazały, że podobnie jak czerwone wino również nalewki zawierające destylowany alkohol zmniejszają ryzyko zawału serca i wpływają korzystnie na stan zdrowia. Ważne jest działanie samego alkoholu.

Wiadomo, że jeśli nie mamy poważnych problemów z wątrobą, żołądkiem, to mała dawka alkoholu jest wręcz wskazana, ale gdy zażywamy leki, zapytajmy o to lekarza lub farmaceutę. Po wielu badaniach zaobserwowano, że codziennie 30 gramów alkoholu dla mężczyzn i 20 gramów dla kobiet przynoszą korzyść. Promile w tej sytuacji działają na nasz organizm profilaktycznie: zmniejsza się ryzyko chorób naczyniowych, a dotyczy to zwłaszcza osób po 50-tym roku życia. Działa to jednak pod jednym warunkiem: dawki w żadnym wypadku nie zwiększamy, nawet jeśli czujemy się świetnie. Wtedy alkohol szkodzi. W przypadku nalewek odpowiednikiem jednego drinka jest 50 ml płynu.

Dziennie kobiety mogą bez obaw wypić jednego, a mężczyźni 1-2 drinki. Te gorzkawe, ziołowe najlepiej przed obiadem czy kolacją - oczywiście pod warunkiem, że nie wsiądziemy za kierownicę! I tak np. nalewkę wiśniową bogatą w przeciwutleniacze chroniące przed chorobami możemy stosować przy dnie moczanowej; pigwową z dużą ilością polifenoli na infekcje. Gdy chcemy poprawić wzrok, to warto spróbować aroniową z dużą ilością antocyjanów. Aby uszczelnić naczynia krwionośne i poprawić czynność serca, dobrze użyć winogron. Nalewka z gruszek i żurawiny dobra jest na układ moczowy, a śliwkowa bogata w witaminy i antyoksydanty może obniżać cholesterol, regulować trawienie, zapobiegać zaparciom.

Zatem w niewielkich ilościach nam nie zaszkodzą, mogą nawet przedłużyć życie, a na pewno poprawią samopoczucie.

Jeśli masz pytania do doktora Krzysztofa Czarnobilskiego, napisz na [email protected]. Nasz specjalista rozwieje wszystkie wątpliwości!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska