Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy prezydenta Krakowa będą jeździli autami po 75 tys. zł

P. Rąpalski, M. Stokłosa
Jeden z sześciu opli vectra, z których do tej pory korzystał magistrat
Jeden z sześciu opli vectra, z których do tej pory korzystał magistrat arch.
Urzędnicy miejscy kupili sobie sześć nowiuteńkich samochodów za 451 tys. zł. Za jedno auto zapłacili ponad 75 tys. zł. Ople insignia zastąpią wysłużone, ale ciągle sprawne ople vectra. Okazuje się, że drogie samochody mają służyć głównie dyrektorom wydziałów UMK i szeregowym pracownikom, ewentualnie mniejszym delegacjom zagranicznym. Radni miejscy uważają, że można było kupić tańsze, ale równie dobre pojazdy. Potwierdza to nasz ekspert i obala tezę urzędników, że droższe znaczy lepsze.

Urzędnicy miejscy kupili sobie sześć nowiuteńkich samochodów za 451 tys. zł. Za jedno auto zapłacili ponad 75 tys. zł. Ople insignia zastąpią wysłużone, ale ciągle sprawne ople vectra. Okazuje się, że drogie samochody mają służyć głównie dyrektorom wydziałów UMK i szeregowym pracownikom, ewentualnie mniejszym delegacjom zagranicznym. Radni miejscy uważają, że można było kupić tańsze, ale równie dobre pojazdy. Potwierdza to nasz ekspert i obala tezę urzędników, że droższe znaczy lepsze.

Urząd ogłosił przetarg na zakup aut w kwietniu. Zażyczył sobie samochodów klasy D, limuzyn typu sedan m.in. z klimatyzacją, komputerem pokładowym, czujnikami światła i deszczu oraz systemem wspomagania parkowania tyłem. Dokładnie określono też m.in. pojemność bagażnika, przez co w grę wchodziło tylko kilka modeli aut. Wygrała oferta dealera z Libertowa, który dostarczy ople insignia. Tańsza o 2 tys. zł firma odpadła tylko dlatego, że zapowiedziała dostarczenie aut w pięć dni później niż ta zwycięska. Gdyby wygrała, urzędnicy jeździliby skodami superb. Co ciekawe, wówczas szeregowi pracownicy urzędu mieliby do dyspozycjii takie same auta jak marszałek województwa.

- Trzeba uderzyć pięścią w stół. Miastu brakuje pieniędzy, zamykane są szkoły, nie ma środków na remonty dróg, a urzędnicy sprawiają sobie prezent - komentuje Józef Pilch, radny PiS. - Rozumiem zakup droższych aut dla prezydenta i jego zastępców, ale dla szeregowych pracowników? - dziwi się radny.

Sprawa oburza też radnego PO Jerzego Woźniakiewicza, który rok temu prosił prezydenta o promowanie wśród pracowników magistratu jazdy na rowerach. - Odpisano mi, że to może przeczyć przepisom BHP. Rozumiem, w aucie zawsze bezpieczniej i wygodniej - nie kryje sarkazmu radny. - Przecież urzędnicy chwalą się znakomitą komunikacją miejską to czemu jej nie promują? Poza tym chcą przecież ograniczyć ruch aut w centrum, gdzie znajduje się najwięcej ich urzędów - zauważa Woźniakiewicz.

Używane obecnie przez urząd vectry najczęściej można spotkać na pl. Wszystkich Świętych. Przyjrzeliśmy się im. Zapalają, jeżdżą, srebrny lakier ciągle błyszczy. Fakt, że błotniki są lekko nadgryzione przez rdzę, ale auta wydają się całkiem sprawne.
Urzędnicy się tłumaczą. - Ople vectra mają już 14 lat, przejechały od 310 do 350 tys. kilometrów. Są w złym stanie technicznym, ciągle trzeba je naprawiać - mówi Filip Szatanik, zastępca dyrektora wydziału informacji UMK. Podaje, że koszt napraw opli w 2012 roku przekroczył 43 tys. zł przy całkowitych kosztach napraw całego taboru magistratu wynoszących 69 tys. zł.

Auta może faktycznie trzeba było wymienić, ale dlaczego nowe muszą być tak drogie? - Chcieliśmy kupić lepsze samochody, aby dłużej były niezawodne i uniknąć kosztownych napraw. Za jakość trzeba płacić - odpowiada Szatanik.

Inne zdanie ma nasz ekspert. - Urzędnikom takie samochody nie są potrzebne. I mówię to jako ekspert motoryzacyjny, ale i obywatel - komentuje Łukasz Szarama, ekspert z Polskiej Izby Motoryzacji . - Jest zupełnie zrozumiałe, że prezydent i wiceprezydenci powinni mieć reprezentacyjne samochody. Ale urzędnikom w zupełności wystarczyłyby pojazdy za ok. 50 tysięcy. Po mieście lepiej jeździ się mniejszym autem, choćby ze względu na parkowanie - tłumaczy.

Uważa, że wyższa cena wcale nie równa się mniejszym kosztom eksploatacji. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że według rankingów niezawodności aut w pierwszych pięciu latach użytkowania króluje zawsze toyota yaris, aygo czy ford fiesta, które kupić można już poniżej 50 tys. zł.

Poza tym urząd wybrał auta z silnikami o pojemności powyżej 1,7 litra, czyli wcale nie oszczędne. - Takie silniki spalają mniej w trasach pozamiejskich. Po zatłoczonych ulicach znacznie taniej wychodzi jazda autem z silnikiem na przykład 1,2 litra, szczególnie z instalacją gazową. - dodaje Szarama.

Sprawdziliśmy, jakie auta za 50 tys. zł mógłby kupić urząd swoim pracownikom. Poza proponowanymi przez Szaramę toyotami i fordem fiestą mogliby wybrać np. kię rio, opla astrę lub najlepiej wyposażoną corsę, seata ibizę albo skodę fabię. W miejskiej kasie zostałoby wówczas około 150 tys. zł. Identyczną kwotę Kraków wyda w tym roku np. na budowę ogródka jordanowskiego przy ul. Płaszowskiej albo modernizację boiska przy ul. Zarzecze.

Urząd Miasta posiada flotę 22 samochodów. Prezydent Jacek Majchrowski jeździ czarnym audi A6 z 2008 roku, a czterech wiceprezydentów renault laguna z lat 2006-2007. Jedno takie auto urząd ma też w zapasie. Ponadto w magistrackim garażu znajduje się skoda superb, fiat panda, dwa ople astra, dwa młodsze ople vectra i sześć opli vectra z 1999 roku. To właśnie te ostatnie po dostarczeniu nowych samochodów zostaną wystawione na sprzedaż.

Urząd ma ponadto busy i samochody dostawcze: ford transit - rocznik 1999, renault trafic- 2008, opel vivaro - 2009 oraz dwie pandy van z 2005 roku.

Co mają inni?

Urząd Marszałkowski:
- 7 aut skoda superb z 2012 roku (marszałek, reszta zarządu, przewodniczący sejmiku oraz obsługa logistyczna urzędu)
- skoda roomster 2012 r. (przewożenie poczty)
- opel astra 2006 r. (pracownicy)
- kia ceed 2008 r. (m.in. kontrole w jednostkach samorządu)
- citroen berlingo 2009 r. (kontrole w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich)
- opel vivaro (bus) 2004 r. , opel vectra 2005 r. oraz opel combo 2004 r. (obsługa logistyczna).
Starostwo Powiatowe:
- volkswagen passat 2009 r. (starosta)
- opel astra 2011 r. (wicestarosta)
- opel vectra 2004 r. (członek zarządu powiatu)
- opel vivaro 2003 r. (pracownicy)
- mercedes vito 2010 r. (pracownicy).
Urząd Wojewódzki:
- mazda 6 z 2011 r. (wojewoda)
- skoda superb 2008 r. (wicewojewoda)
- volkswagen tiguan 2011 r. (zapasowe kierownictwa)
- opel vivaro 2004 r. (zaopatrzenie)
- skoda fabia 2008 r. (kontrole Wydz. Polityki Społ.)
- skoda octawia 2010 r. (przewożenie poczty)
- peugeot 307 2004 r. , (przewożenie poczty)
- fiat ducato 2003 r., polonez track 1994 r., opel zafira 1999 r. (Wydz. Bezp. i Zarządzania Kryzysowego)

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska