18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gminie Drwinia trąba powietrzna zrywała dachy i wyrywała drzewa [ZDJĘCIA]

Małgorzata Więcek-Cebula
W kilkanaście minut trąba powietrzna połamała drzewa i zniszczyła budynki
W kilkanaście minut trąba powietrzna połamała drzewa i zniszczyła budynki Małgorzata Więcek-Cebula
Józef i Gerarda Kalarusowie ze Świniar w gminie Drwinia właśnie zjedli obiad. Siedzieli przy stole i rozmawiali, gdy za oknami nagle zrobiło się całkiem ciemno. - Nie wiedzieliśmy, co się dzieje, ale mieliśmy przeczucie, że to coś niedobrego - mówi pan Józef.

Zobacz także:

Później był tylko wielki huk, a po kilku minutach zupełna cisza. Gdy Kalarusowie wyszli przed dom zobaczyli: zrujnowany ogród, połamane drzewka owocowe w pobliskim sadzie i całkowicie zburzone stajnie i stodołę. Najgorsze jednak było to, że część dachu stracił także budynek, w którym mieszkają. - To cud, że nam nic się nie stało - mówią starsi ludzie. - Bóg nas ustrzegł, bo mogło się to skończyć zupełnie inaczej - opowiadają.

Nawałnica, która w czwartek po południu przeszła przez powiat bocheński, największe straty poczyniła w gminie Drwinia. W tym przypadku bez dachu zostało kilkadziesiąt budynków mieszkalnych i gospodarczych. Silna ulewa i trąba powietrzna, które przeszły przez ten teren, pozostawiły po sobie dziesiątki połamanych drzew, zburzonych ogrodzeń i pozrywanych dachów. - Czegoś takiego jeszcze, jak żyję, to nie widziałam. Wiatr był tak silny, że wepchnął mnie do domu, nie byłam w stanie zamknąć drzwi - mówi Maria Majewska.

Jej dom położony jest tuż przy drodze. W niewielkim budynku mieszka razem z synem. Na ich oczach wiatr zerwał dach. W tej chwili zamiast stropu mają plandekę. - A dopiero co przeprowadziliśmy remont. W tej chwili wszystko jest zalane wodą - mówi Bogdan Majewski.

Wiat połamał, a w wielu wypadkach wyrwał z korzeniami, kilkudziesięcioletnie, potężne drzewa. - Teraz trzeba to wszystko posprzątać. Nie wiem, kiedy się z tym uporamy - mówi Józef Kalarus.

W czwartek, zaraz po nawałnicy, w stan gotowości zostały postawione wszystkie jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z gminy Drwinia. Na miejscu pracowali też zawodowi strażacy z bocheńskiej komendy. Kto tylko mógł, to pomagał. - Przecież nie zostawimy tych ludzi bez dachu nad głową. To wszystko trzeba zabezpieczyć - tłumaczył Paweł Pająk, strażak z OSP w Świniarach. Także w czwartek przedstawiciele gminy odwiedzili każdą rodzinę, której dom został uszkodzony.

- Na razie spisujemy. Sprawdzamy, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Na szczęście większość tych rodzin, które dotknęła tragedia, jest ubezpieczona - przekonuje Jan Pająk, wójt gminy Drwinia. Jest więc szansa na odszkodowania, które pokryją konieczne naprawy. - My też będziemy pomagać, wystąpimy o pomoc do wojewody. Przecież ludzie potracili także uprawy - dodaje samorządowiec.

Nawałnica, która przeszła przez powiat, nie ominęła też samej Bochni. W mieście zalanych zostało kilkadziesiąt budynków. Wiele domów pozbawionych było prądu.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska