Kraków. Spór o torowiska. Budować linie na północy miasta czy do Rybitw?

Radni miejscy przegłosowali wczoraj uchwałę nakazującą prezydentowi przygotowanie budowy linii tramwajowej z Małego Płaszowa na Rybitwy. Inwestycja miałaby zostać przygotowana już w latach 2016-2018. To inicjatywa radnej PO Grażyny Fijałkowskiej. Nie poparł jej jednak radny Dominik Jaśkowiec, również z PO, bo uważa, że może to spowolnić zaawansowane plany budowy torowisk na północy miasta.

Według nowego pomysłu, linia z Małego Płaszowa miałaby zostać przedłużona do trasy S7 i biec wzdłuż ulic Surzyckiego, Christo Botewa, Śliwaka. - Należy ją wydłużyć, bo na Rybitwach rozbudowują się osiedla. Powinien tam powstać też parking „parkuj i jedź”, aby kierowcy zostawiali samochody i korzystali z komunikacji miejskiej - argumentowała radna Fijałkowska.

Parking miał powstać już przy obecnej pętli w Małym Płaszowie, ale protestują przeciwko temu mieszkańcy. Nie chcą samochodów pod blokami. Uważają też, że parking byłby zbyt blisko centrum miasta i nie zachęcałby kierowców do przesiadania się na tramwaj.

Inicjatywę budowy linii na Rybitwy poparła wczoraj większość rady, 35 na 43 radnych. Od głosu wstrzymał się Dominik Jaśkowiec, który od lat walczy o budowę linii tramwajowych na północ Krakowa. - Miasto długo zwlekało z rozpoczęciem przygotowań budowy torowisk do Górki Narodowej, Azorów i Mistrzejowic. Teraz sprawy te ruszyły, a pomysł budowy kolejnej linii na południu może je wyhamować - mówi Jaśkowiec.

W przyszłym roku urzędnicy mają mieć gotową dokumentację do rozpoczęcia budowy linii Krowodrza Górka - Górka Narodowa. Po zakończeniu tej inwestycji do roku 2020, a może jeszcze w jej trakcie, ma zacząć się budowa odnogi do Azorów. Właśnie rozpoczęły się konsultacje społeczne w sprawie trasy do Azorów. Urzędnicy mają trzy warianty jej przebiegu. Do 4 grudnia br. mieszkańcy mogą składać do nich swoje wnioski i zastrzeżenia.