18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny widok: pijana matka z dzieckiem na ręku. Problem narasta

Magdalena Balicka
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne archiwum Polskapresse
W Małopolsce zachodniej nie ma tygodnia bez informacji policyjnej o kolejnym zatrzymaniu pijanej matki lub ojca, którzy mieli pod opieką małe dzieci. Niechlubni rekordziści pochodzą z Chrzanowa. To rodzice niemowlęcia, zatrzymani w środę w parku miejskim. Wydmuchali: 3,8 promila alkoholu ojciec i 3,2 promila matka.

Z kolei pod koniec ubiegłego tygodnia w Brzeszczach pod Oświęcimiem klienci ogródka piwnego zaalarmowali funkcjonariuszy, że kompletnie pijani rodzice raczą się alkoholem, a ich czteroletni syn bawi się obok stolika. Matka miała 2,6 promila, ojciec prawie 2.

Trzy pijane w tygodniu
Jak zauważa Małgorzata Jurecka, rzeczniczka prasowa oświęcimskiej policji specjalizująca się w sprawach rodzinnych, problem narasta i wcale nie jest "sezonowy", gdy sprzedawcy alkoholu kuszą z ogródków kawiarnianych. Martwi ją fakt, że coraz częściej dziećmi opiekują się pijane matki, a nie ojcowie.

- Od początku roku mieliśmy co najmniej kilkanaście takich interwencji. Zwykle o pijanych rodzicach informują nas zaniepokojeni sąsiedzi, przechodnie, dalsza rodzina - zaznacza Jurecka. W ubiegłym miesiącu, w ciągu jednego tygodnia, na oświęcimskiej komendzie wylądowały aż trzy pijane matki.

Wstrząsający był też widok pijanej kobiety z Chrzanowa, która, trzymając na rękach niemowlę, potykała się o krawężnik, czekając na autobus przy dworcu na ulicy Zielonej w drugim tygodniu maja.

Policjantów zaalarmowali pasażerowie komunikacji miejskiej. Kobieta miała prawie 3 promile alkoholu we krwi. Po jej zatrzymaniu po dziewięciomiesięczną córeczkę przyjechała babcia.

- Sprawa trafiła do sądu rodzinnego. 34-letnia kobieta może stracić prawa do opieki nad swoim dzieckiem - zaznacza Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji.

Nie mogła ustać
Świadkowie, którzy tamtego dnia widzieli pijaną kobietę, przyznają, że widok był przerażający. - Serce się ściska na samo wspomnienie. To dzieciątko takie malutkie, pewnie było głodne, bo płakało wniebogłosy, a matka ledwo się trzymała na nogach - relacjonuje Monika z Chrzanowa, która po zdarzeniu zadzwoniła do redakcji "Gazety Krakowskiej", by opowiedzieć o zatrzymaniu pijanej matki przez policję. Jak relacjonuje, kobieta była na tyle pijana, że nie mogła ustać. Kilka razy zataczała się na jezdnię i wracała na chodnik.

Pani Monika sama ma dwójkę dzieci i nie wyobraża sobie, jak można pić alkohol, mając pod opieką maleństwo. - Przecież gdyby ta kobieta upuściła dziecko, mogłoby dojść do tragedii - zaznacza chrzanowianka.

Niestety, nie pierwszy raz była świadkiem, jak rodzice piją alkohol, opiekując się swoją pociechą. Jakiś czas temu zaobserwowała również, jak para przechyla kufel za kuflem, a ich na oko dwuletni synek biegał sam koło fontanny na chrzanowskim Rynku. - W ogóle się nim nie interesowali. Gdyby nie babcia, która zjawiła się po wnuka, pewnie sama zadzwoniłabym po policję - przekonuje kobieta.

Do pięciu lat więzienia
Małgorzata Jurecka przypomina, że za narażenie zdrowia lub życia dziecka (a tak może być kwalifikowane picie alkoholu, gdy pod opieką ma się dziecko) rodzic można spędzić za kratami nawet pięć lat. W przypadku innych opiekunów kara wynosi trzy lata.

- Zwykle kończy się na tzw. zawiasach, jednak konsekwencje nieodpowiedzialny opiekun musi ponieść - podkreśla Jurecka, tłumacząc, że będąc pod wpływem alkoholu rodzic może nie być w stanie upilnować malucha. -Dziecko może wypaść przez otwarte okno, poparzyć się przy włączonym piecyku czy kuchence - podkreśla policjantka. Pamięta takie zdarzenia.
Odebranie praw rodzicielskich przez sąd jest zwykle ostatecznością .

- Zanim do tego dojdzie, pracownik socjalny i kurator, który zwykle obejmuje kontrolę nad taką rodziną, muszą udowodnić, że matka czy ojciec nie są w stanie opiekować się w sposób należyty swym potomstwem - zaznacza Jurecka, przypominając, że umieszczenie nieletniego w domu dziecka często jest dla niego po prostu bezpieczniejsze, niż pozostawienie go pod opieką złego rodzica. - Zdarza się, że pijąca matka, która zostaje objęta opieką kuratora czy pracownika opieki społecznej, uświadamia sobie, że przez swoje zachowanie może stracić dziecko. Wtedy robi wszystko, by temu zapobiec - zauważa policjantka.

Według Jerzego Matusika, terapeuty z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej z Chrzanowa, bardzo ważne jest, by w sytuacji, gdy rodzic ma problem z alkoholem, odseparować go całkowicie od dziecka.Najlepiej, jeśli uzależniony tata lub mama wyjedzie na terapię zamkniętą.

Coraz więcej matek traci prawa do dzieci przez alkohol

Rozmowa z Jerzym Matusikiem, terapeutą ds. uzależnień i pracownikiem socjalnym z Chrzanowa

Pijany rodzic naraża swą pociechę na realne zagrożenie...

Nie dopełnia obowiązków rodzicielskich, za co grozi nie tylko kara pozbawienia wolności do pięciu lat, ale także utrata praw rodzicielskich.

Wcześniej taki rodzic trafia pod "opiekę" pracownika socjalnego...
Nasza rola zaczyna się często już wtedy, gdy policja zatrzyma pijanego rodzica i nie może zlokalizować innych, trzeźwych członków rodziny. Dziecko trafia do pogotowia opiekuńczego, a pijany rodzic na izbę wytrzeźwień. Na drugi dzień odwiedzamy rodzica, by zacząć obserwację, sprawdzić, czy jest uzależniony od alkoholu i czy dziecko ma zapewnione należyte warunki.

Wielu z nich kwalifikuje się na terapię?
Większość. Sam fakt, że matka, mając pod opieką dziecko, upiła się, świadczy o tym, że nie kontroluje sytuacji. Odpowiedzialny rodzic nie zamoczyłby ust w kuflu czy kieliszku, wiedząc, że jego pociecha jest obok. Dla nas to sygnał, by dogłębnie się przyjrzeć takiej osobie. Jeśli się okaże, że ma ona problem z alkoholem, kierowana jest na terapię, która trwa około roku.

Ile matek aktualnie chodzi do chrzanowskiego MOPS na terapię?

Tylko jedna, ale od początku roku było ich kilkanaście.

Nie kończą leczenia...
Statystyki są przykre. Pijące matki przerywają terapię, wypierają problem. Próbują się wykręcać, kłamać, że nie piją, wymyślać powody, dla których omijają zajęcia. I choć nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, że którejś z nich nie zależałoby na dziecku, większość jest zbyt słaba, by zwyciężyć z nałogiem.

Wiele matek straciło prawa do dzieci w Chrzanowie?

Sporo. Dzieci trafiają wówczas do Powiatowego Ośrodka Wsparcia Dziecka i Rodziny lub rodziny zastępczej. Czasami zostają pod opieką babci lub jednego z niepijących rodziców. Zawsze to wielka tragedia.

Rozmawiała M. Balicka

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska