Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki jest raj, o którym marzymy

biskup Tadeusz Pieronek
Niezależnie od tego, czy ktoś wierzy w istnienie raju, zwłaszcza tego biblijnego, każdy jakoś sobie go wyobraża i tęskni do ideału, jaki oferuje idea raju. Czymże on jest, jak można by go opisać. Jedni odwołają się do tego obrazu, jaki przekazuje biblijna Księga Rodzaju, inni, nieprzekonani do takiej wizji, tworzą swoje, bliższe ich wyobrażeniom dobrostanu, prawdy, dobra i piękna, miłości, harmonii, sprawiedliwości, bezpieczeństwa i trwałego szczęścia.

Można wyczuć, że każdy z nas marzy o czymś takim jak raj, gdzie nie będzie się musiał o nic martwić, a wszystko, czego zapragnie, będzie mu dane. Istnieje jednak zasadnicza różnica między tymi dwoma możliwościami pojmowania raju. Ten biblijny ogród Eden jest obrazem duchowego, wiecznego szczęścia człowieka, który został mu kiedyś dany pod warunkiem, że będzie posłuszny Stwórcy i pójdzie wyznaczoną mu przez niego drogą.

Niestety, stało się inaczej, bo człowiek uległ pokusie. Bóg, który dopuścił pierwszych mieszkańców raju do wszystkich jego dóbr, zastrzegł, że nie wolno im zerwać owocu z jednego drzewa, które pozwoli poznać im tajemnicę dobra i zła, a przekroczenie tego zakazu sprowadzi na nich śmierć.

Wąż starodawny, kusiciel, natychmiast wykorzystał ten warunek posiadania raju, by zasugerować człowiekowi, że zerwanie zakazanego owocu i spożycie go otworzy mu możliwość osiągnięcia pozycji samego Stwórcy. „Będziecie jako bogowie”. To nie Stwórca będzie decydował o was, o waszym losie, ale wy sami przejmiecie w tym względzie inicjatywę i ster. Pokusa zadziałała. Zerwali i zjedli zakazany owoc , by posiąść to, co zakazane, nadużywając danej im wolności.

Nasi prarodzice zostali ukarani wygnaniem z raju, czego konsekwencje ponosimy wszyscy, nosząc skazę nieposłuszeństwa jako wynik buntu wobec Tego, który nas stworzył z miłości. Miłość Stwórcy ma to do siebie, że raz dana, nigdy nie ustaje i dlatego Bóg nigdy nie odwraca się od grzesznika, choć też nigdy nie uznaje za dobro tego, co jest złem, które należy piętnować.

Ci, którzy zdecydowali się pójść własną drogą, uznając że mają nieograniczoną wolność, są zdani na siebie i budują swój wymarzony raj w kategoriach dóbr materialnych, dotykalnych, zaspokajających wszelkie ich ambicje, namiętności i zachcianki hołdujące powszechnie lansowanym modom i gustom miłym oku, podniebieniu i wielu innym przyjemnościom, uznanym przez świat za atrakcyjne, dającym sławę, popularność i poczucie samowystarczalności.

Mając pieniądze i układy, wszystko można kupić i załatwić, tworząc wymarzony przez siebie ziemski raj. Tacy nie potrzebują nadziei innego świata i nie dopuszczają do siebie myśli, że może istnieć coś lepszego, atrakcyjniejszego i niezniszczalnego, coś tak niewyobrażalnego jak życie wieczne.

Obcując z rzeczywistością, można by odnieść wrażenie, że istnieje jeszcze trzeci rodzaj raju, który wskazują politycy, zwłaszcza w kampaniach wyborczych. Jednakże to chyba oferta przeznaczona dla naiwnych i niegodna wiary.

Ostatecznie każdy osiąga taki raj, do jakiego aspiruje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska